Bartosz Ślusarski wykorzystał szansę

Sprowadzenie Bartosza Ślusarskiego do Lecha Poznań było sporym zaskoczeniem. Wcześniej został on odsunięty do drugiego zespołu Cracovii Kraków, która jest czerwoną latarnią ekstraklasy. W spotkaniu Pucharu Polski z Polonią Warszawa "Ślusarz" błysnął i w znaczący sposób przyczynił się do awansu do półfinału.

Bartosz Ślusarski do Kolejorza wrócił po siedmiu latach. Szansę występu otrzymał już w pierwszym meczu z SC Bragą, ale po 45 minutach został zmieniony. W tym czasie nie zaprezentował się zbyt dobrze i spadła na niego spora dawka krytyki. W kolejnych spotkaniach nie zagrał ani chwili.

Trener Jose Maria Bakero dał mu szansę od pierwszej minuty w rewanżowym pojedynku Pucharu Polski z Polonią Warszawa. Ślusarski odwdzięczył się trenerowi za zaufanie i zaprezentował się bardzo dobrze. Najpierw wywalczył rzut karny, a potem sam wpisał się na listę strzelców. - Kupiliśmy Ślusarskiego, więc mu ufamy. Każdy zawodnik ma swoje momenty i musi je wykorzystać. Wszyscy wiedzą, że mają szansę na grę - mówi Bakero.

"Ślusarz" był po meczu bardzo chwalony. Teraz może liczyć, że będzie częściej otrzymywał szansę gry, szczególnie mając na uwadze problemy Lecha z obsadą skrzydeł. Nie wiadomo jednak czy 29-letni zawodnik wystąpi przeciwko Arce Gdynia. - Zawodników dobieram do każdego meczu pod względem charakteru. Ślusarski wcześniej siedział na ławce i gdy dostał szansę, to zagrał dobrze, ale to wcale nie musi oznaczać, że zagra w następnym spotkaniu - zakończył Bakero.

Komentarze (0)