Puchar Niemiec: Schalke wyeliminowało Bayern, wielki mecz Neuera, niezawodny Raul (wideo)

Po niemal całkowitej utracie szans na mistrzostwo Niemiec piłkarze Bayernu pożegnali się z rywalizacją w DFB-Pokal. Monachijczycy w półfinale po bramce Raula ulegli na Allianz Arena 0:1 Schalke. O tytuł Koenigsblauen powalczą z MSV Duisburg.

Na wystawienie dość zaskakującego składu zdecydował się Felix Magath. Kontuzjowanego Klaasa-Jana Huntelaara nie zastąpił innym napastnikiem, zmienił za to ustawienie z 4-4-2 na 4-2-3-1. Na skutek roszad od 1. minuty zagrali na co dzień rezerwowi, Ghańczyk Hans Sarpei i Kameruńczyk Joel Matip. Wielkie emocje wzbudzał występ na Allianz Arena Manuela Neuera, którego lukratywnym kontraktem kuszą władze klubu z Monachium.

Pierwsze 45 minut nieoczekiwanie należało właśnie do Koenigsblauen. Po kwadransie gry Jefferson Farfan zacentrował z rogu, piłkę przedłużył Benedikt Hoewedes, a Raul głową wpakował ją do siatki.

Schalke nieraz mogło podwyższyć prowadzenie. W 25. minucie kontratak zakończony strzałem Farfana z trudem złapał Thomas Kraft, a niedługo potem strzał głową Hoewedesa na linii bramkowej zatrzymał Thomas Mueller. Wśród Bawarczyków wyróżniał się jedynie Arjen Robben, ale jego strzały albo mijały cel, albo padały łupem Neuera.

Po przerwie do ataków ruszyli obrońcy tytułu, a szczególnie aktywny w ofensywie był Bastian Schweinsteiger. Wciąż nie mylił się jednak golkiper przyjezdnych. W 77. minucie jego czujność sprawdził potężną "bombą" z dystansu Toni Kroos. Schalke nie pozostawało dłużne, a dogodne szanse stworzyli sobie Matip i Farfan. Sporo ożywienia do ich poczynań wniósł 17-letni Julian Draxler.

W 83. minucie kontrowersyjną decyzję podjął arbiter, nie dyktując "jedenastki" po akcji Mario Gomeza i zagraniu ręką jednego z defensorów Schalke. W samej końcówce Bayern zepchnął rywali do głębokiej defensywy, a bardzo groźnie uderzał Franck Ribery. Futbolówka ponownie wylądowała jednak w rękawicach Neuera.

Zespół z Veltins-Arena 21. maja w Berlinie powalczy o piąty w historii Puchar Niemiec. Poprzednio piłkarze z Zagłębia Ruhry tryumfowali w 2001 i 2002 roku. Przepustki na Olympiastadion to w znacznej mierze zasługa niezawodnego w kluczowych momentach Raula oraz genialnie interweniującego Neuera. Trafną, jak się wydaje, taktykę obrał też Magath, który, spisując na straty sezon w Bundeslidze (Schalke jest 10. w tabeli), rzuca wszystkie siły na Ligę Mistrzów i Puchar Niemiec, gdzie ma realne szanse na sukces.

Zespół Louisa van Gaala w grze o najwyższe laury pozostaje już tylko w Champions League. Jednak z formą, jaką Die Roten zaprezentowali przeciwko Borussii i Schalke, utrzymanie przewagi z pierwszego meczu z Interem w 1/8 finału może okazać się niewykonalne.

Bayern Monachium - Schalke 04 Gelsenkirchen 0:1 (0:1)

0:1 - Raul 15'

Składy:

Bayern: Kraft - Lahm, Tymoszczuk (58' Kroos), Breno, Pranjić - Schweinsteiger, Gustavo (84' van Buyten) - Robben, Mueller (77' Klose), Ribery - Gomez.

Schalke: Neuer - Uchida, Hoewedes, Metzelder, Sarpei (82' Schmitz) - Annan (89' Papadopoulos), Kluge, Matip - Farfan, Jurado (71' Draxler) - Raul.

Żółte kartki: Robben, Lahm (Bayern) oraz Uchida, Annan (Schalke).

Sędzia: Florian Meyer.

Widzów: 69 000.

Gol Raula na wagę awansu do finału:

Komentarze (0)