Górnik zadowolony z remisu na kartoflisku

Punkt zdobyty w wyjazdowym meczu z Polonią Warszawa w Zabrzu przyjęto z umiarkowanym zadowoleniem. Szczególnie na piedestał wystawiany był fakt, że Górnik w meczu z pretendentem pokazał się z bardzo dobrej strony w destrukcji, co w rundzie jesiennej było piętą achillesową beniaminka ekstraklasy.

Od bezbramkowego remisu w meczu z Polonią Warszawa Górnik rozpoczął wiosenne zmagania na boiskach ekstraklasy. - Zarówno punkt przywieziony z trudnego terenu, jak i dobra gra w defensywie mogą napawać optymizmem. Sporo do życzenia pozostawiała za to gra w ofensywie i liczymy, że w kolejnych meczach będzie to wyglądało znacznie lepiej. Drużyna wykonała wszystkie założenia taktyczne nakreślone przez trenera - ocenia Andrzej Orzeszek, dyrektor sportowy Górnika.

Andrzej Orzeszek docenił dobrą postawę defensywy zabrzańskiej drużyny

Optymizm szefa pionu sportowego podziela także Adam Stachowiak. - Cieszy przede wszystkim punkt przywieziony z boiska drużyny, która mierzy w mistrzostwo Polski. Spotkanie stało na słabym poziomie, podobnie jak inne mecze pierwszej wiosennej kolejki. Spory wpływ na to miała aura i słabo przygotowane boiska. Na gorszym kartoflisku niż w Warszawie ja jeszcze nigdy nie grałem. Widać było, że Polonia miała problem z konstruowaniem akcji krótkimi podaniami i grała w głównej mierze górną piłką, na co my byliśmy uczuleni. Cały zespół zagrał dobre spotkanie w defensywie i gdyby nie to, pewnie byśmy tego punktu nie wywieźli - przyznaje golkiper zabrzańskiej drużyny.

Z postawy swoich następców w linii defensywnej drużyny 14-krotnych mistrzów Polski zadowolony był także Stanisław Oślizło. - Oba kluby dzieli przepaść w aspiracjach na ten sezon. Muszę przyznać, że drużyna zaprezentowała się z bardzo dobrej strony w defensywie i mam nadzieję, że tę dobrą tendencję da się podtrzymać w kolejnych meczach. Jeżeli chodzi o postawę drużyny w ofensywie, to ja nie jestem zwolennikiem gry jednym napastnikiem, ale trzeba przyznać, że taktyka obrana przez Adasia Nawałkę na to spotkanie przyniosła dobre owoce - przekonuje legendarny zawodnik utytułowanego śląskiego klubu.

Adam Stachowiak jest zadowolony z remisu na kartoflisku przy Konwiktorskiej

W dwóch kolejnych spotkaniach Górnik zmierzy się przy Roosevelta z Zagłębiem Lubin i Arką Gdynia. - Mamy świadomość, jaka jest sytuacja w tabeli Zagłębia i Arki. Naszym celem jest zdobycie w tych spotkaniach sześciu punktów. Jest to realne, pod warunkiem, że do dobrej postawy w defensywie uda nam się dołożyć jakość w ofensywie. W domowych spotkaniach szło nam dotychczas lepiej niż na wyjazdach i to pozwala nam na kolejne spotkania patrzeć z optymizmem - dowodzi Andrzej Orzeszek.

Komentarze (0)