Były polski bramkarz przyznaje, że mógłby powiedzieć prosto w oczy Lacie i Smudzie, co o nich sądzi. - O każdej porze dnia i nocy. Wstyd mi za Latę. Spędziłem z nim wspaniałe chwile na boisku. On strzelał bramki, dzięki temu mogłem być na szczycie. Ale gdy go wybrano na prezesa, powiedziałem, że będzie to największa kompromitacja w historii polskiej piłki. Naskoczono na mnie: jaki ten Tomaszewski bezczelny. A teraz co się mówi? Czytam w poważnych gazetach, w Gazecie Wyborczej, że prezesa Latę wstyd wpuścić na salony. To samo tyczy się selekcjonera - stwierdził Tomaszewski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Jan Tomaszewski nadal podtrzymuje swoje zdanie, że trenera Smudy zwalniać ze stanowiska nie trzeba... - Tak, wciąż uważam, że nie trzeba go zwalniać, tylko wyp... dyscyplinarnie. On jest właśnie przykładem człowieka, który sam się ze sobą nie zgadza. W wielu kwestiach, o których mówiono sto razy. Jutro jest Euro, bo tak to trzeba określić, czasu już jest mało, a on nie ma nawet pierwszego bramkarza. Raz jest Boruc, raz Fabiański, raz Kuszczak, raz Szczęsny - powiedział.
Źródło: Przegląd Sportowy.