Od 1 października, czyli od meczu z Wisłą w Krakowie, w rozgrywkach ligowych piłkarze Śląska są niepokonani. Wtedy to drużynę po raz pierwszy poprowadził Orest Lenczyk. Ostatnio porażkę w ekstraklasie zawodnicy WKS-u ponieśli więc... 24 września z Koroną w Kielcach. Jak łatwo policzyć od tamtego momentu minęło już prawie pół roku.
Seria Śląska trwa więc już od 10 kolejek. W tym czasie zielono-biało-czerwoni zremisowali sześć spotkań i cztery razy odnieśli zwycięstwo. Ostatnio, w zaległym spotkaniu piłkarze z Wrocławia zremisowali z Jagiellonią Białystok. - Jak najbardziej jestem zadowolony z postawy zawodników. Bardzo mi zależało, aby po meczu z Cracovią, który był w naszym wykonaniu na dobrym poziomie, ten poziom utrzymać. W tamtym meczu nie strzeliliśmy bramki i straciliśmy dwa punkty, dzisiaj postawiliśmy Jagiellonii wysoko poprzeczkę. Wygraliśmy pierwszą połowę i w przerwie apelowałem do zawodników, aby zrobili wszystko, by drugiej nie przegrać - komentował Lenczyk.
Gdy "Nestor" polskich trenerów obejmował drużynę z Wrocławia to sytuacja Śląska nie była godna pozazdroszczenia. Teraz znacznie się już poprawiła, bowiem wrocławianie są już na 9. miejscu w tabeli, a nad strefą spadkową mają pięć "oczek" przewagi.
W lidze Śląsk nie przegrywa, ale... wrocławianie, już pod wodza Oresta Lenczyka, polegli w Pucharze Polski. W meczu u siebie przegrali z Legią Warszawa.
Przed Śląskiem teraz trudne spotkanie. W piątek w Warszawie wrocławianie zmierzą się z Legią. Czy drużynie ze stolicy Dolnego Śląska uda się podtrzymać dobrą serię?