Niesamowite - kolejna kontuzja Głowackiego!

Niesamowitego pecha ma Arkadiusz Głowacki. Polski stoper Trabzonsporu niemal całą rundę jesienną stracił na leczeniu dwóch poważnych kontuzji. Na początku roku wrócił do pełni zdrowia, ale w środowym spotkaniu Pucharu Turcji z Besiktasem Stambuł nabawił się kolejnego urazu - brzucha.

"Głowa" w 43. minucie pucharowego meczu został zmieniony przez Mustafę Yumlu. Jeszcze nie wiadomo co doskwiera polskiemu obrońcy i jak poważna jest to kontuzja. Trenera Trabzonsporu, Senol Gunes na konferencji prasowej po spotkaniu przyznał jedynie, że kolejny uraz reprezentanta Polskie jest dla niego "po prostu szokiem".

Pech Głowackiego jest tym większy, że już drugi raz na przestrzeni kilku miesięcy doznał kontuzji chwilę po tym, jak zaproszenie na zgrupowanie reprezentacji Polski wysłał mu Franciszek Smuda. Tak samo było w sierpniu minionego roku, kiedy "Franz" powołał stopera bordowo-niebieskich na towarzyskie spotkania z Ukrainą i Australią. Wówczas w meczu z Fenerbahce Stambuł naciągnął więzadła poboczne w kolanie.

Kiedy wrócił do gry po 9 tygodniach przerwy, naderwał włókna mięśnia brzuchatego łydki i pauzował kolejne dwa miesiące. Zajęcia wznowił dopiero na początku stycznia, a występ w środowym meczu z Besiktasem był jego czwartym po zakończeniu rehabilitacji.

Komentarze (0)