Charles Nwaogu to jedno z najgorętszych nazwisk na zimowym rynku transferowym w polskiej lidze. Strzeleckiego lidera pierwszej ligi łączono w ostatnich miesiącach z wieloma klubami Ekstraklasy, ale konkretną ofertę kupna młodego Nigeryjczyka złożyła świnoujskiemu klubowi dopiero Cracovia. - W Świnoujściu wstępnie zaakceptowano propozycję Pasów, ale transfer wciąż przeciąga się z powodu problemów z menadżerami. Kilku agentów rości sobie prawa do Charlesa. We Flocie oczekują obecnie na reakcję Cracovii, aby kontynuować negocjacje - tłumaczył zamieszanie, rzecznik wyspiarskiego klubu, Waldemar Mroczek.
Przenosiny "Charliego" na areny Ekstraklasy wydają się niemal przesądzone, ale na razie Nwaogu pozostaje w Świnoujściu i zgodnie z harmonogramem rozpoczął przygotowania do rundy wiosennej w barwach Floty. W środę pojawił się na pierwszym treningu, a w sobotę zdobył jedną z bramek w sparingu ze Światowidem Łobez. - Nie wiem, jak wygląda obecnie kwestia transferu Charliego i dlaczego wciąż z nami trenuje, ale drużyna w ogóle o tym nie myśli. Dopóki z nami trenuje, normalnie bierzemy go pod uwagę. Zarazem życzymy jednak Charlesowi, aby rozwijał się w lepszym klubie i podbijał ekstraklasowe boiska - mówił, po ostatnim sparingu, pomocnik Floty - Radosław Pruchnik.