Łukasz Fabiański: Od zawsze wiedziałem, że mam predyspozycje do gry na najwyższym poziomie

Bramkarz Arsenalu Londyn, Łukasz Fabiański przed kamerą klubowej telewizji Kanonierów opowiedział o swoich trudnych początkach w Londynie, kiedy musiał zadowolić się rolą rezerwowego. Mówi też bardziej na luzie o swoich upodobaniach filmowych.

25-letni reprezentant Polski jest graczem Arsenalu od 2007 roku. Przez pierwsze trzy sezony rozegrał dla Kanonierów 29 spotkań. W bieżących rozgrywkach już prawie podwoił ten dorobek. Noworoczny mecz z Birmingham City (3:0) był jego 49. występem w oficjalnym meczu Arsenalu.

- Przez trzy lata praktycznie siedziałem na ławce, co nie było przyjemne, ale teraz wszystko jest ok - mówi Fabiański, który w bardzo młodym wieku był najlepszym bramkarzem polskiej ekstraklasy: - Kiedy miałem 20 lat, miałem inny sposób myślenia. Pierwszy rok występów w Legii był fantastyczny. Wiele rzeczy się wydarzyło i mój świat całkowicie się zmienił. Może za bardzo się ekscytowałem, kiedy ludzie mówili o mnie dobre rzeczy, ale zawsze ciężko trenowałem z dobrymi szkoleniowcami, którzy pracowali ze mną nie tylko od czysto bramkarskiej strony, ale również nad przygotowaniem mentalnym.

Błędy popełnione w poprzednich sezonach spowodowały, że kibice z Emirates Stadium nie patrzyli na Fabiańskiego przychylnym okiem. Teraz wykorzystuje swoją szansę i jest pewnym punktem drużyny. - Wiem, że ludzie kwestionowali moją osobą i pewnie niektórzy nadal to robią, ale jeśli mam być szczery, to skupiam się wyłącznie na pracy i robieniu swojego na boisku. Od zawsze wiedziałem, że mam predyspozycje do gry na najwyższym poziomie. Piłkarze widzą mnie codziennie w treningu i wiedzą na co mnie stać. Cały czas wierzyłem w to, że dostanę szansę. Nie chcę się tym podniecać, ale cieszy mnie to - przyznaje Polak.

Redaktorom Arsenal TV Online udało się namówić Fabiańskiego również na bardziej osobiste wyznanie: - Kiedy byłem młodszy, oglądałem filmy w stylu "Rocky'ego' czy "Supermena". Wszystkie te sprawy superbohaterów, ta muzyka, były dla mnie inspirujące. Nie mówię o futbolu, ale o moim życiu. Kiedy upadniesz, musisz się podnieść i walczyć o to, czego chcesz. Ciągle uwielbiam oglądać "Rocky'ego", "Supermena" i inne tego typu filmy. Naprawdę kocham filmy, a wyjątkowo historie w stylu "od zera do bohatera".

Komentarze (0)