Borussia wznowiła treningi, Lewandowski zastąpi Kagawę?

W hiszpańskim Jerez de la Frontera do rundy wiosennej Bundesligi przygotowują się piłkarze Borussii Dortmund. Wśród uczestników zgrupowania nie brakuje polskiego tercetu. Nieobecni są za to konkurenci biało-czerwonych: Shinji Kagawa i Patrick Owomoyela.

Liderzy Bundesligi wznowią rozgrywki 14. stycznia, gdy w spotkaniu na szczycie zmierzą się w Leverkusen z Bayerem. Przez najbliższe sześć dni trenować będą na południu Hiszpanii, by 9. stycznia zakończyć zgrupowanie sparingowym spotkaniem ze szwajcarskim FC Basel.

Władze Borussii nie planują wzmocnień w styczniowym okienku transferowym, ale muszą zastanowić się nad wypełnieniem luki po Shinji Kagawie. Japoński playmaker do końca stycznia grać będzie bowiem w Pucharze Azji i zabraknie go w co najmniej trzech pojedynkach ligowych. Kto zajmie miejsce w składzie jednego z najlepszych środkowych pomocników Bundesligi?

Wśród kandydatów wymienia się Roberta Lewandowskiego, Mario Goetze i Mohameda Zidana. W głosowaniu kibiców na stronie internetowej dziennika "Ruhrnachrichten" nieoczekiwanie wyraźnie prowadzi Egipcjanin, jednak mało realne, by Juergen Klopp postawił na rekonwalescenta. Gdyby wybór padł na 18-letniego Niemca, do wyjściowej "jedenastki" na prawe skrzydło automatycznie wskoczyłby Jakub Błaszczykowski. Fachowcy największe szansę zastąpienia Kagawy dają jednak "Lewemu", który, grając tuż za plecami Lucasa Barriosa, mógłby stwarzać ogromne zagrożenie dla rywali.

Wciąż niezagrożona jest natomiast pozycja Łukasza Piszczka. Jego doświadczony konkurent Patrick Owomoyela wciąż nie doszedł do siebie po operacji ścięgna Achillesa. - Wszystko idzie po mojej myśli. Jestem jednak tylko człowiekiem, a nie maszyną - skomentował 31-latek, który w najbliższym czasie ćwiczyć będzie indywidualnie w Niemczech. Nieco bliższy powrotu na boisko jest kapitan BVB Sebastian Kehl, który o miejsce w składzie rywalizuje ze Svenem Benderem.

Dortmundczycy po rundzie jesiennej mają 10 punktów przewagi nad Mainz i Bayerem, a Bayern wyprzedzają aż o 14 "oczek" i są zdecydowanym faworytem w rywalizacji o mistrzowską paterę. - Jeśli w pierwszych pięciu meczach wywalczymy chociaż 10 punktów, losy tytułu będą przesądzone - ocenił przed kilkoma dniami Zidan. - Musimy zadbać o to, żeby zespół nie był obarczony nadmiernymi oczekiwaniami. W tym upatruję największego zagrożenia na drugą część sezonu - tonuje nastroje prezes klubu, Hans-Joachim Watzke.

Komentarze (0)