Bari w tym sezonie Serie A radzi sobie fatalnie. Z dziesięcioma punktami na koncie po szesnastu kolejkach zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Nic dziwnego, że w klubie poważnie myślą o zimowych transferach. Działacze tej drużyny od jakiegoś czasu negocjują z Palermo warunki wypożyczenia Glika. - Jesteśmy bliscy sprowadzenia obrońcy i napastnika. Transakcja dotycząca Kamila Glika jest w dobrym punkcie. Rozmawiamy także z Romą na temat Okaki - wyjaśnił dyrektor sportowy Bari, Guido Angelozzi.
22-letni Polak trafił do Palermo latem tego roku, ale jeszcze nie doczekał się debiutu w Serie A. Glik przegrywa walkę o miejsce w składzie z Dorinem Goianem, Ezequielem Munozem i Cesare Bovo. Sam zainteresowany przyznał niedawno, że w styczniu zmieni otoczenie. Wszystko wskazuje na to, że trafi właśnie do AS Bari.
W szeregach Różowych z Sycylii Glik do tej pory wystąpił tylko trzy razy, w meczach Ligi Europy.