Szczęsny jak Schmeichel

Sporo komplementów za swój występ w barwach Arsenalu Londyn w meczu z Manchesterem United dostał Wojciech Szczęsny. Polak spisał się bardzo dobrze, chociaż Kanonierzy przegrali 0:1.

- To był udany debiut. Waga spotkania była wielka: Old Trafford, mecz o pierwsze miejsce Premier League, ale Wojtek wyzwaniu sprostał. Na początku widać było zdenerwowanie, ale później radził sobie przy strzałach z dystansu i świetnie zachował się w sytuacji sam na sam z Andersonem - mówi na łamach Przeglądu Sportowego Krzysztof Dowhań, trener bramkarzy w Legii Warszawa. Wychowankiem Wojskowych jest Wojciech Szczęsny.

- Już samo postawienie na Szczęsnego w tak ważnym meczu pokazuje, że Wenger stawia na przyszłość, kosztem teraźniejszości - pisze z kolei The Guardian. Natomiast ESPN poszło jeszcze dalej i oceniło paradę Polaka po strzale Andersona przypominającą wyczyny świetnego niegdyś golkipera Petera Schmeichela.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Komentarze (0)