Zima, śnieg, a budowa stadionu we Wrocławiu trwa (zdjęcia)

Do Euro 2012 pozostało 547 dni. Zimowa aura nie przeszkadza budowlańcom we Wrocławiu. Mimo zalegającego śniegu na plac budowy wjeżdża tir za tirem, a robotnicy dzielnie wykonują swoje zadania.

W tym artykule dowiesz się o:

W styczniu minie rok od naszej pierwszej wizyty na placu budowy. Poniżej można porównać jak wiele zmieniło się od tamtego czasu. Patrząc na to, jak teraz wygląda arena mistrzostw Europy w 2012 roku można być pełnym optymizmu. Stadion z miesiąca na miesiąc pnie się w górę, widać już jego dokładny kształt, a zapewne niedługo będzie można zobaczyć już dach.

W tej chwili obiekt wygląda tak:

Teren w około tego miejsca to jeden wielki plac budowy. Powstaje tam nie tylko stadion, ale tez obwodnica Wrocławia, a także prowadzonych jest wiele innych inwestycji. Zima też nie przeszkadza budowlańcom. Chronią ich specjalne maty, gdzie na bieżąco wprowadzane jest ciepłe powietrze. Dzięki temu wewnątrz obiektu nie jest tak zimno, jak na zewnątrz. Zaawansowane prace trwają przy garażu wielopoziomowym, wzrasta liczba wiązarów w konstrukcji dachu, powstaje esplanada. Tylko podczas naszej wizyty na teren placu budowy wjechało wiele tirów z różnymi elementami i produktami. Ruch na stadionie trwa więc w najlepsze i nikt nie zamierza robić przerwy w pracach.

W przyszłym sezonie na tym obiekcie mają już grać piłkarze Śląska Wrocław. Sami zawodnicy nie mogą się doczekać występów na stadionie, na którym będzie mogło zasiąść ponad 40 tysięcy fanów. Jednym z tych zawodników jest Amir Spahić, który ostatnio przedłużył kontrakt z WKS-em. Obrońca zielono-biało-czerwonych mówił, że chce zagrać na nowym stadionie, ale też chce, by Śląsk walczył o wyższe cele. - Naprawdę cieszę się z tego, że zostaję w Śląsku. Chciałbym mieć taki udział w Śląsku, że pójdziemy do przodu - żeby w następnej rundzie, sezonie o większy cel walczyć, Europa, puchary, pierwsze miejsce w lidze - mówił Spahić. Budowa "Wielkiego Śląska" ma być jednym z aspektów, który pomoże w wypełnieniu obiektu po brzegi. Tego, że obiekt będzie świecił pustkami nie boi się prezydent Wrocławia, Rafał Dutkiewicz, który w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl mówił: - Nie boję się, ponieważ cały czas jestem przeświadczony, że wreszcie zaczną porządnie grać. Musi to być walka o coś. Kibice nie przyjdą na mecz o ostatnie miejsce w tabeli. Kibice chcą mieć walkę o pierwszą czwórkę, chcą mieć nadzieję na europejskie puchary.

Poniżej mogą Państwo zobaczyć postęp w pracach na stadionie. Jak pokazują zdjęcia przez prawie rok zrobiono bardzo wiele.

Zobacz, jak wyglądał stadion:

W styczniu

W kwietniu

W czerwcu

W lipcu

W sierpniu

We wrześniu

W październiku

W listopadzie

Źródło artykułu: