Nie można wygrać meczu jak gra się tylko 45 minut - komentarze trenerów po meczu GKS Katowice - ŁKS Łódź

W niedzielnym spotkaniu GKS Katowice przegrał na własnym boisku z ŁKS-em Łódź 1:3. Po zdecydowanej przewadze w pierwszej części gry gospodarze prowadzili. W drugiej połowie goście trzykrotnie pokonali bramkarza gospodarzy i wygrali zasłużenie 3:1. To trzecia porażka Gieksy z rzędu.

Wojciech Stawowy (trener GKS-u Katowice): Nie można wygrać meczu jak gra się tylko 45 minut. GKS grał tylko pierwszą połowę. W drugiej połowie po stracie pierwszej bramki przestaliśmy grać, wdarły się stare nawyki, wdarła się nerwowość w grze. My nie stworzyliśmy sobie w drugiej części gry żadnej sytuacji. Ten mecz mogliśmy rozstrzygnąć już w pierwszej połowie. Zabrakło nam konsekwencji w drugiej części gry. Dwie bramki po stałych fragmentach gry, które straciliśmy były do wybronienia. Brak koncentracji w drugiej połowie mógł zadecydować o tym, że przegraliśmy. Nic nam nie daje, ze gramy fajnie 45 minut, nam są potrzebne punkty. Jeżeli będziemy mało konsekwentni w grze, to będzie źle. Muszę szybko wyciągnąć wnioski i coś z tym zrobić.

Andrzej Pyrdoł (trener ŁKS-u Łódź): Mieliśmy dużo szczęścia, że oglądaliśmy GKS kilka razy. Bardzo pomogły nam cztery transmisje. Wyciągnęliśmy wnioski, widzieliśmy, że Gieksa popełnia błędy. Oglądaliśmy mecz z Sandecją i widzieliśmy ich błędy. Padły dla nas trzy bramki po uderzeniach z rzutu wolnego, oraz z dośrodkowania z rożnego. Dzisiaj były dwie różne połowy. Widać w Katowicach dobrą robotę trenera, pokazali, że mogą walczyć z najlepszymi. Chwała naszym zawodnikom, że wytrzymują spotkania do końca. Wyjeżdżamy zadowoleni. Piłkarz musi wiedzieć, że jak wychodzi na plac gry musi wykonywać polecenia, także po pierwszej połowie padło kilka ostrych słów w szatni, ale widać to poskutkowało.

Komentarze (0)