Od pierwszej minuty w barwach Liverpoolu na murawie zameldował się Fernando Torres, który w ostatnim czasie leczył kontuzję. Z tego powodu nie zagrał w reprezentacji Hiszpanii.
Everton od początku był drużyną lepszą i kwestią czasu było to kiedy udokumentuje swoją przewagę zdobyciem bramki. 11 minut przed przerwą Tim Cahill mocnym strzałem zmusił do kapitulacji Jose Reinę.
Druga połowa także należała do gospodarzy. The Toffees zaledwie pięć minut po zmianie stron zdobyli drugą bramkę. Tym razem Mikel Arteta pokonał swojego rodaka. Liverpool najlepszą okazję zmarnował pod koniec meczu, gdy Torres nie zdołał przechytrzyć Tima Howarda.
Everton po raz pierwszy wygrał w ligowym spotkaniu na Goodison Park z Liverpoolem od września 2006 roku.
***
W drugim niedzielnym meczu aż pięć goli padło w drugiej połowie spotkania Blackpool z Manchesterem City. The Citizens zwyciężyli na obiekcie beniaminka 3:2, chociaż do ostatnich sekund musieli drżeć o końcowy wynik. Już w czwartek Man City czeka pojedynek z Lechem Poznań w Lidze Europejskiej.
Wyniki niedzielnych meczów 8. kolejki Premier League:
Everton - Liverpool 2:0 (1:0)
1:0 - Cahill 34'
2:0 - Arteta 50'
Blackpool - Manchester City 2:3 (0:0)
0:1 - Tevez 67'
1:1 - Harewood 77'
1:2 - Tevez 79'
1:3 - Silva 90'
2:3 - Taylor-Fletcher 90'