Wichniarek nie zagra z Manchesterem

Napastnik Lecha Poznań Artur Wichniarek miał operację usunięcia wyrostka robaczkowego. Po tym zabiegu czeka go nawet miesięczna przerwa. Oznacza to, że nie będzie mógł zagrać w meczu z Manchesterem City.

Artur Wichniarek w nocy z poniedziałku na wtorek przebywał w Berlinie. Tam doznał ataku wyrostka robaczkowego, po którym konieczna była operacja. Pesymistyczne prognozy mówią o trzech tygodniach przerwy. Bardziej optymistyczne zakładają dwa tygodnie. Sam zawodnik czuje się już dobrze. - Czuję się nie najgorzej, ale pewnie posiedzę w szpitalu do piątku albo soboty. Przyjechałem do Berlina, bo chciałem podleczyć kręgosłup. Kto wie, czy ten wyrostek nie był powodem tych bóli? Niektórzy szybciej wracają na boisko, inni wolniej, ale mój powrót może zająć około dwóch do trzech tygodni. I tak dobrze, że wyszło to teraz, bo konsekwencje mogłyby być gorsze. W niektórych przypadkach opóźnienie zabiegu może bowiem prowadzić do różnych powikłań zagrażających życiu - powiedział dla Przeglądu Sportowego Wichniarek.

Po powrocie do treningów Wichniarek będzie musiał walczyć o odzyskanie formy i miejsce w składzie. To raczej wyklucza możliwość jego gry w meczu z Manchesterem City.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)