- Witamy na pokładzie! - powiedział polityk. - Skoro tak, to czuję się jak na pokładzie okrętu, który został trafiony. Spróbuję doprowadzić go do równowagi i sprawić, żeby znalazł się takim miejscu, na jakie zasługuje Wrocław i budowany stadion - odpowiedział Lenczyk.
Doświadczony trener przyznał, że nie zamierza robić sporych zmian w składzie. W piątek WKS zmierzy się w Krakowie z Wisłą. - Zrobię wszystko, aby nie popsuć tego co jest, bo jestem absolutnie przekonany, że jeśli się zaczyna z taką drużyną natychmiast robić eksperymenty, to efekt może być odwrotny i wyniki będą jeszcze gorsze - dodał Lenczyk.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.