Mistrzowie Bułgarii mieli zagrać w kwalifikacjach od 2. rundy. Coraz bardziej prawdopodobny wydaje się jednak scenariusz, iż w miejsce wspomnianego klubu zagra drużyna z Mediolanu, która znajduje się w rankingu UEFA najwyżej spośród wszystkich zespołów, mających za sobą na tyle nieudany sezon ligowy, iż miało ich zabraknąć w Champions League.
Jeśli do wspomnianej sytuacji dojdzie, wówczas podobnie jak to miało miejsce w 2005. roku w przypadku FC Liverpoolu, Milan w eliminacjach może nie być traktowany jako włoski klub. Tym samym jeśli zespół zdoła awansować do Ligi Mistrzów, wówczas będzie mógł trafić na swoich krajowych rywali.