Musimy uderzyć się w pierś - wypowiedzi trenerów po meczu GKS Katowice - Podbeskidzie Bielsko-Biała

Po spotkaniu na konferencji prasowej w bardzo dobrym humorze był trener gości Robert Kasperczyk. Opowiadał o dobrej atmosferze w zespole. Ze spuszczoną głową do sali konferencyjnej wchodził Dariusz Fornalak. Porażka 1:6 z Podbeskidziem nie śniła się chyba największym pesymistom.

Robert Kasperczyk (Podbeskidzia Bielsko-Biała): Po takim meczu mogę powiedzieć, że rozpiera nas duma. Myślę, że wstydu nie przynieśliśmy. Dla mnie bardzo ważne jest, że tracimy bardzo mało bramek. Kontynuujemy serię 12 meczów bez porażki, wliczając w to mecze pucharowe. W tym tygodniu muszę znaleźć jakieś minusy w zespole, bo moi zawodnicy zwariują od tych pochwał. Chciałbym aby do każdego meczu podchodzili tak jak do dzisiejszego. Chciałbym abyśmy zagrali więcej takich meczy jak dzisiaj. Jestem dumny z chłopaków, muszę tylko uważać żeby nie wpadli w samozachwyt. Liczę, że moi piłkarze nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Po wygranej w Niecieczy, po sparingach moi piłkarze nabrali takiej pewności siebie w graniu, że przyjemnie jest patrzeć. Czasami nawet zastanawiamy się kogo wywalić ze składu, aby dać pograć innym, którzy nie są wcale gorsi. Wszystko idzie w bardzo fajnym kierunku, zrobiliśmy dobrą selekcję w lecie. Ta drużyna to bardzo dobry fundament do dalszej pracy.

Dariusz Fornalak (GKS-u Katowice): Uważam, że swoją grą przynieśliśmy wstyd, to jest rzecz niepodważalna. Musimy uderzyć się w pierś i przeprosić wszystkich sympatyków GKS-u, że w ogóle oglądali to żenujące spotkanie. Czegoś takiego jak ten mecz jeszcze nie przeżyłem, a mam już trochę do czynienia z piłką.

Komentarze (0)