Bogdan Basałaj: Następca Kasperczaka z zagranicy

Prezes Wisły Kraków, Bogdan Basałaj zdradził kulisy piątkowej dymisji trenera Henryka Kasperczaka i zdradził, że nowym szkoleniowcem Białej Gwiazdy najprawdopodobniej zostanie obcokrajowiec. - Chcemy, żeby przeniósł do nas wartość z dobrej ligi zachodniej - mówi sternik krakowskiego klubu.

Po czwartkowej klęsce z Karabachem Agdam w 3. rundzie eliminacji Ligi Europejskiej wiślacy w piątek nad ranem wylądowali na krakowskich Balicach. Henryk Kasperczak na godzinę 14:00 zaplanował trening, ale przed tym terminem złożył wizytę zarządowi klubu. - Spotkaliśmy się z trenerem o godzinie 13. Po krótkiej rozmowie trener zakomunikował, że podaje się do dymisji. Zarząd przyjął tę decyzję ze zrozumieniem. Zaakceptowaliśmy ją. Jesteśmy pod wrażeniem klasy, jaką w tym momencie wykazał Henryk Kasperczak. Kończymy współpracę w sposób profesjonalny. Myślę, że decyzja trenera wybiegła naprzeciw oczekiwaniom kibiców i klubu. Po tak szokującej postawie drużyny w Baku gest trenera był uzasadniony - opowiada Basałaj.

Następcą Kasperczaka będzie najprawdopodobniej trener spoza Polski: - Zaczynamy szukać trenera. Myślę, że będziemy szukać za granicą, żeby nowy szkoleniowiec mógł przenieść do nas wartości z dobrej ligi zachodniej. Na znalezienie nowego trenera dałem sobie czas do przyszłej środy, a jeśli do tego terminu się nie uda, to do jeszcze następnej środy. Jest to w sumie dziesięć dni. Jest więc możliwość, że już w meczu z Ruchem Wisłę poprowadzi nowy trener, a jestem przekonany, że w spotkaniu z Widzewem nowy szkoleniowiec już będzie.

- Z każdym z kandydatów na pewno będę rozmawiał przez kilka godzin. Oczywiście, ich osiągnięcia są łatwe do zweryfikowania, ale chciałbym też poznać ich filozofię, mentalność, spojrzenie na stosunki z zawodnikami. Chcę poznać dobrze te aspekty, bo jest to ważne dla przyszłości drużyny. Ta decyzja musi być przemyślana - uzupełnia prezes Wisły.

Tymczasowym następcą Henryka Kasperczaka został Tomasz Kulawik. Gracz Wisły w latach 1991-2002, były jej kapitan, a ostatnio opiekun Młodej Wisły na pewno poprowadzi ją w niedzielnym spotkaniu z Arką Gdynia na Suchych Stawach, którym wiślacy zainaugurują nowy sezon ekstraklasy. - To jest rozwiązanie stosowane także w zachodnich ligach, że gdy z pierwszym trenerem coś nie wychodzi, to zastępuje go asystent lub trener zespołu młodzieżowego - tłumaczy Basałaj.

Komentarze (0)