- Arek Radomski powiedział mi o perspektywach rozwoju w Krakowie i podpisałem kontrakt. Ufam mu jak członkowi rodziny, to mój wielki przyjaciel. Miałem oferty z Rosji, ale zdecydowałem się na Cracovię i tak już zostanie. Z różnych przyczyn, ale nie finansowych, chciałem rozstać się z NEC Nijmegen. To była bardzo trudna decyzja, jednak konieczna - powiedział Ntibazonkiza.
- W Cracovii dużo jest młodych i ambitnych ludzi. Co może mi dać klub? Mogę wybić się do lepszej ligi. Futbol polega na tym, by iść wyżej i wyżej. Gdy grałem jeszcze w Afryce, marzyłem o występach w Realu Madryt, a moim idolem był Brazylijczyk Ronaldo, który był zawodnikiem kompletnym: miał szybkość, technikę i głowę na karku - dodał.
Więcej w Gazecie Wyborczej Kraków.