- Za dużo jest tych błędów i narzekań, że arbiter czegoś nie zauważył. Powtórki wideo rozwieją wszelkie wątpliwości - tłumaczy na łamach Przeglądu Sportowego Janusz Matusiak, wiceprezes PZPN do spraw piłki zawodowej.
To właśnie Matusiak zgłosił postulat analizy wideo spornych sytuacji. Popierają go członkowie władz piłkarskiej centrali: Jacek Masiota (Lech Poznań) i Marcin Animucki (Widzew Łódź).
Jakie sytuacje można uznać za sporne? Czy piłka przekroczyła linię bramkową, czy gol padł ze spalonego i wreszcie, czy piłkarz był faulowany w polu karnym.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.