Cesare Prandelli: Jestem gotowy przedłużyć kontrakt
Cesare Prandelli jest gotów przedłużyć kontrakt z ACF Fiorentiną, aby zamknąć usta wszystkim, którzy łączą jego osobę z reprezentacją Włoch bądź też z Juventusem Turyn. Włoch zapewnia, że ma zamiar pozostać we Florencji.
- Chcę się wypowiedzieć w pewnej sprawie: Jestem wściekły, ponieważ nie chcę odchodzić z Florencji i mam zamiar przedłużyć kontrakt nawet na najbliższych pięć lat. Chcę żeby wszystko było jasne i nie chcę żadnych niejasności. Jak już powiedziałem, jestem gotów aby tu pozostać - powiedział.
W tym sezonie Viola w lidze spisuje się słabo, ale grała w 1/8 finału Ligi Mistrzów, gdzie odpadła z Bayernem i gra w półfinale Pucharu Włoch.
Mauro Camoranesi: Możemy zająć trzecie miejsce
Mauro Camoranesi cały czas wierzy, że Juventus Turyn zakończy sezon na trzecim miejscu. Reprezentant Włoch nie ukrywa jednak, że najważniejsze dla Juve jest to, aby w przyszłym sezonie występować w Lidze Mistrzów.
- Naszym celem cały czas pozostaje udział w Lidze Mistrzów. Sądzę, że cały czas mamy szanse na to, aby zakończyć sezon na trzecim miejscu. Teraz nie patrzymy się na rywali, chcemy zdobyć tak dużo punktów jak to tylko możliwe i zobaczymy na którym miejscu zakończymy sezon - powiedział.
- Potrzebuję meczowego rytmu, bo jeszcze nie jestem w optymalnej dyspozycji. Wówczas powinienem złapać formę - dodał.
Poważna kontuzja Alessandro Nesty
Obawy sztabu medycznego AC Milanu okazały się uzasadnione. Obrońca Rossoneri, Alessandro Nesta doznał poważnej kontuzji kolana. Badania przeprowadzone w Rzymie wykazały, że piłkarz ma zerwane ścięgno w prawym kolanie.
W najbliższych dniach zawodnik zdecyduje, czy poddać się operacji czy też nie. Jeżeli zdecyduje się na pierwszą opcję, sezon będzie mógł już uznać za stracony, bo do końca rozgrywek Serie A na boisku się nie pojawi.
Nesta doznał kontuzji w starciu z Atalantą Bergamo. Uznano jednak, że uraz nie jest poważny i piłkarz wybiegł na boisko w konfrontacji z Romą. Po tym spotkaniu problemy się nasiliły i defensor nie był w stanie zagrać w meczu z Manchesterem United.
Broni interesów Ibrahimovicia, teraz zaopiekuje się Balotellim
Interesów Mario Balotelliego nie będą już bronić członkowie jego rodziny. Napastnik Interu Mediolan jest od teraz pod opieką doświadczonego menedżera, Mino Raioli, który ma pod swoimi skrzydłami m.in. Zlatana Ibrahimovicia i Maxwella.
Kiedy ta wiadomość obiegła piłkarską Italię, włoskie media zaczęły spekulować, że dni Balotelliego w Interze są już policzone. Nie jest bowiem tajemnicą, że Raiola dobrych relacji z trenerem Jose Mourinho nie ma i latem 2009 roku doprowadził do transferu Zlatana Ibrahimovicia i Maxwella z Interu do Barcelony.
Sam zainteresowany jest oburzony tymi rewelacjami. - Nie rozumiem, dlaczego media wypisują coś takiego. Mario jest zawodnikiem Interu i ma do wypełnienia kontrakt z tym klubem. Nie jestem tu po to, by zmienić mu pracodawcę - powiedział Raiola. - Moim celem jest zupełnie co innego. Zamierzam wprowadzić spokojniejszy klimat wokół tego piłkarza - dodał.
- Z Morattim nigdy nie mieliśmy żadnych dyskusji. On ma rację twierdząc, że razem sfinalizowaliśmy kilka ciekawych transferów. W przypadku Ibrahimovicia mowa nawet o podwójnej transakcji, bo zarówno pozyskanie jak i sprzedaż Zlatana były dobrym interesem. Spędziliśmy wspaniałę lata w Mediolanie i między nami a klubem nigdy nie było problemów - zapewnił.