Czwartek w Bundeslidze: Nowy trener HSV

Prezes HSV Hamburg potwierdził zainteresowanie Martinem Jolem jako następcą Huuba Stevensa. Natomiast olbrzymim wzmocnieniem boiskowym, może stać się Amerykanin Michael Bradley, który jest obserwowany przez Werder i VfB Stuttgart.

W tym artykule dowiesz się o:

Frei: Uczysz się na zwycięstwach i porażkach

Napastnik Borussi Dortmund Alexander Frei wraca do formy. Po znakomitym występie przeciwko VfB Stuttgart(3:2) wypowiedział się o ostatnich doświadczeniach i trudnościach.

Uczysz się i wzrastasz na zwycięstwach ale również na porażkach. Musisz spojrzeć wstecz i nabrać odpowiedzialności. To jest droga do osiągnięcia sukcesów - przyznał Szwajcar.

Frei zaznaczył również rolę całej drużyny w przełomowym meczu. - Chciałbym z tego miejsca podziękować i uhonorować drużynę bez nich tego nie udało by się osiągnąć - powiedział Frei.

Jol na drodze do Hamburga

Prezes HSV Horst Becker poinformował na łamach Die Welt, że zarząd zajmie się ofertą kontraktu dla Martina Jola. Rada nadzorcza na się zebrać ze wtorek. Jeżeli wszystko zostanie zaakceptowane następca Huba Stevensa będzie mógł zacząć pracę już w środę.

Martin Jol to rodak Stevensa w ostatnich latach prowadził Tottenham gdzie był bardzo szanowana postacią przez kibiców kogutów.

Amerykański supertalent zagra w Bundeslidze

Agent Michaela Bradleya pomocnika Heerenveen poinformował telewizje Sky, że jego klient najprawdopodobniej przeniesie się do Niemiec. Bradley znajdował się w orbicie zainteresowań Evertonu, Celticu i Middlesborough ale do sztafety dołączyły Werder Brema i VfB Stuttgart.

- On prawdopodobnie przeniesie się do Niemiec. Lubi kluby i ligę. Sądzę, że czułby się dobrze w Bundeslidze - powiedział Kon Schramm.

Bradley to nieprzeciętny talent. Grając w pomocy, 20-latek strzelił w obecnym sezonie już 15 bramek.

Lell z nowym kontraktem

Obrońca Bayernu Christian Lell przedłużył swój kontrakt z klubem do 2011 roku. Niemiec ma za sobą bardzo udany sezon, wystąpił już w 42 spotkaniach obecnych rozgrywek.

- Wyjaśniliśmy z nim sprawy. Zgodził się zostać z nami na dodatkowe 2 lata wiec do 2011 roku - przyznał na łamach Kickera Uli Honess.

Źródło artykułu: