Będzie to pierwszy mecz Gavrila Balinta w roli selekcjonera mołdawskiej drużyny narodowej. Rumuński szkoleniowiec ma zbudować drużynę, która jesienią rozpocznie walkę o awans na EURO 2012. - Pracowałem już z panem Balintem w Szeryfie. Jest kompetentnym szkoleniowcem, który może wiele nauczyć piłkarzy - twierdzi Suworow. Ich drogi spotkały się w sezonie 2002/2003, a obecny selekcjoner dał "Saszy" szansę na debiut w pierwszym zespole Szeryfa.
W czasie lutowego losowania grup eliminacyjnych do mistrzostw Europy, które za dwa lata rozegrane zostaną na boiskach Polski i Ukrainy, reprezentacja Mołdawii trafiła na San Marino, Węgry, Finlandię, Szwecję i Holandię. Według Suworowa to stawka, w której jego drużyna nie stoi na straconej pozycji: - Wydaje mi się, że mamy możliwości, by zająć co najmniej drugie miejsce. Oczywiście grupa jest wymagająca, ale mamy zawodników z doświadczeniem choćby z Rosji. Mołdawia może grać o najwyższe miejsca.
Mołdawianie w środę spotkają się w tureckiej Antalyi z Kazachstanem. Nad Bosforem przebywają od poniedziałku. - Dla nas będzie to czas integracji, żeby poznać się wzajemnie lepiej i zaznajomić z nowym sztabem szkoleniowym - tłumaczy Suworow i zapowiada, że dla jego drużyny nawet w meczu towarzyskim liczy się wygrana: - Zawsze gramy o zwycięstwo.
Drugi z powołanych do reprezentacji Mołdawian z Cracovii, Georgij Owsjannikow został przez selekcjonera zwolniony z obowiązku stawienia się na zgrupowaniu, by załatwić formalności związane z transferem do Pasów. - Trener powiedział mi, żebym to załatwił. Dodał jednocześnie, że widzi mnie w zespole i chce powołać na kolejne mecze - wyjaśnił we wtorek nowy snajper Cracovii.