Pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę - rozmowa z Januszem Wrześniakiem, zawodnikiem GKS-u Jastrzębie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Janusz Wrześniak urodził się w 1980 roku. Barwy zespołu z Jastrzębia reprezentuje już od kilku sezonów. Podczas meczu ze Śląskiem Wrocław obrońca GKS-u należał do jednych z najlepszych graczy w swoim zespole. Wrześniaka urzekła atmosfera panująca na wrocławskim stadionie. Piłkarz stwierdził także, że Jastrzębie zagrało naprawdę dobry mecz.

Artur Długosz: Jastrzębie przegrało mecz ze Śląskiem. Jak się panu grało we Wrocławiu?

Janusz Wrześniak: Grało się... rewelacyjnie. Super atmosfera, świetne boisko. My potrzebujemy takich boisk żeby sobie pograć piłką, bo u siebie naprawdę nie mamy na to szans.

Jastrzębie, po nie bójmy się tego określania świetnej grze podczas rundy jesiennej teraz prezentuje się znacznie słabiej. Dlaczego?

- Nie mam pojęcia. Może brak szczęścia? Próbujemy, gramy. Dzisiaj pokazaliśmy naprawdę na co nas stać i trochę krwi Śląskowi napsuliśmy.

Właśnie. Zagraliście bardzo dobry mecz, prowadziliście 1:0, ale ostatecznie Jastrzębie przegrało... Dlaczego mecz skończył się takim wynikiem, jakim się skończył?

- Nie wiem. Może niepotrzebnie się otworzyliśmy? Chcieliśmy strzelić kolejną bramkę i to się zemściło.

Kto zasługuje na specjalne wyróżnienie w zespole Jastrzębia?

- Myślę, że cały zespół zasłużył na słowa uznania.

Śląsk Wrocław jest jednym z głównych kandydatów do awansu do Orange Ekstraklasy. Czy wrocławianie zasługują na awans?

- Wydaje mi się, że Śląsk zasługuje na awans. Czas jednak pokaże.

Jastrzębie już w środę gra następny mecz. Tym razem ze Stalą ze Stalowej Woli, która ostatnio pokonała Wisłę Płock. Jakie nastroje panują przed tym spotkaniem?

- Myślę, że w tym spotkaniu ze Śląskiem pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę i w środę także powinno być dobrze. Będziemy walczyć o trzy punkty.

W następnych spotkaniach Jastrzębie będzie prezentowało się tak jak w meczu z wrocławianami, czy to tylko jednorazowy przypadek?

- Zobaczymy. Może murawa poprawi się przez te trzy dni, bo we Wrocławiu stan boiska jest naprawdę fantastyczny. Tego nam brakuje u nas w Jastrzębiu.

Źródło artykułu: