Na niespełna tydzień przed derbami Mediolanu, które będą hitem 21 kolejki Serie A, relacje między Interem a Milanem nie są najlepsze. Ernesto Paolillo, Jose Mourinho i Gabriele Oriali są zniesmaczeni zachowaniem władz czerwono-czarnych, które interweniują w Lega Calcio w celu zmiany terminów swoich spotkań, w ten sposób działając na niekorzyść innych, a konkretnie Interu.
Administrator Milanu, Adriano Galliani nie czuje się jednak winny. Mało tego, uważa, że pucharowy mecz Interu wcale nie został przełożony, chociaż już w grudniu można było przeczytać, że starcie Interu z Juventusem lub z Napoli zaplanowano na 27 stycznia, czyli na środę. - Terminarz Interu nie został zmieniony, więc uznałem, że nie musimy ich o niczym uprzedzać - wyjaśnił. - Milan po prostu zauważył, że była nierówność w traktowaniu klubów, bo my mieliśmy zagrać przed derbami, a Inter nie. Władze ligi i prezesi innych zespołów, łącznie z moim przyjacielem Della Valle z Fiorentiny przystali na naszą prośbę. Niektórzy mówią, że Inter był w takiej sytuacji w grudniu, on musiał grać z Livorno,a my wówczas odpoczywaliśmy. Pragnę jednak zauważyć, że to był mecz 1/8 finału i miał takie samo znaczenie jak nasze starcie z Novarrą z poprzedniego tygodnia. Teraz mowa o ćwierćfinałach - dodał.
Galliani odniósł się także do słów Mourinho, który z ironią zasugerował, że Milan być może przełoży same derby. - Mogę zapewnić Mourinho, że nie myślę o zmianie terminu tego meczu. Jeżeli nie będzie mgły, zagramy na pewno - zapewnił.
Na odpowiedź z obozu Interu nie trzeba było długo czekać. - W tej całej sprawie Milan udowodnił, że jest silny nie tylko na boisku, ale i poza nim - grzmiał Gabriele Oriali. - Szczerze, to nie wiedziałem, że Galliani nadal jest prezydentem Lega Calcio. Mógł nas uprzedzić... Zmiana tego terminarza jest nie do zaakceptowania. Z Milanem jeszcze nie rozmawialiśmy, ale nie byłbym zaskoczony, gdyby zadzwoniono do nas, że mamy rozegrać mecz Pucharu Włoch już w tym tygodniu. Jeżeli nas poinformują w odpowiednim czasie, uda się nam to nawet zorganizować - ironizował działacz Interu. - Zaległy mecz Fiorentina - Milan? Dziwne, że nie ustalono, że będzie rozgrywany po ostatniej kolejce tego sezonu. Derby? Mam nadzieję, że obejdzie się bez pomyłek sędziowskich i że ten mecz będziemy mogli ukończyć w komplecie - zakończył.
Ostra wymiana zdań między klubami trwa w najlepsze. Z dnia na dzień jest coraz gorzej. Od czego się zaczęło? Lega Calcio na życzenie Milanu przełożyła pucharowe starcie Rossoneri z Udinese z 20 na 27 stycznia. Tym samym mecz Interu z Juventusem nie może się odbyć za tydzień w środę, tylko w czwartek 28. Co gorsza na tym samym boisku, na którym dzień wcześniej będą walczyć piłkarze Milanu.