W Polsce trwa zimowa przerwa w rozgrywkach, ale kadra Franciszka Smudy nie próżnuje. W najbliższych dniach Polacy rozegrają trzy spotkania towarzyskie. - Ten turniej podobnie jak każde inne zgrupowanie ma na celu sprawdzenie zawodników pod kątem przydatności do kadry narodowej. Każdy mecz jest pewnego rodzaju testem, a im więcej rozegranych spotkań, tym zmniejsza się prawdopodobieństwo popełnienia błędu w ocenie danego piłkarza - powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski, Stefan Majewski w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Forma podopiecznych "Franza" pozostaje wielką niewiadomą. Czego bowiem można się spodziewać po zawodnikach, którzy nie tak dawno wrócili z urlopów? - Każdy piłkarz jest zawodowcem i wie doskonale, że musi dbać o swój organizm. Jeżeli nawet miał przerwę urlopową, to musi się w niej zatroszczyć o swoją kondycję i przygotowanie fizyczne - wyjaśnił Majewski. Doświadczony szkoleniowiec nie wyobraża sobie, by kadrowicze nie dali z siebie wszystkiego na tym turnieju. - To jest reprezentacja Polski i dla każdego zawodnika każde spotkanie w narodowych barwach jest bardzo ważne. Oni wiedzą, o co grają - stwierdził.
Pod znakiem zapytania stoi nie tylko dyspozycja biało-czerwonych, ale i forma najbliższego ich rywala, Danii. - Trudno ocenić siłę naszego przeciwnika, bo nie wiemy, w jakim zestawieniu wybiegnie. To wielka niewiadoma - zakończył Majewski.