Przed rozpoczęciem obecnego sezonu Arjen Robben został sprzedany przez Real do Bayernu za 25 mln dolarów. Według ran.de kwota ta nigdy nie wpłynęła na konto Realu i nigdy nie wpłynie. To do Monachium ma za pół roku trafić jeszcze 30 mln dolarów, a w zamian Real będzie miał do dyspozycji Ribery'ego.
W połowie grudnia menedżer Bayernu Uli Hoeness niemal domagał się na łamach prasy, żeby Ribery określił się do końca wiosny 2010, czy wiąże swoją przyszłość z bawarskim klubem i jest gotów przedłużyć kontrakt. - W 2011 roku Ribery będzie mógł odejść na zasadzie prawa Bosmana i Bayern nie będzie mógł na nim zarobić. Jeżeli na wiosnę nie przedłuży kontraktu, to nie widzę sensu, żeby trzymać go w Bayernie - ogłosił Hoeness. Jeszcze w styczniu ten sam Hoeness mówił otwarcie w wywiadach, że Ribery jest wart nawet 150 mln euro.
- Niczego nie podpisałem. Nie ma żadnego przedwstępnego kontraktu z Realem Madryt. Do końca sezonu muszę jednak wiedzieć, czy zostaję w Monachium, czy odchodzę. Nie ukrywam, że bardzo chciałbym wygrać Ligę Mistrzów, ale Bayern nie ma na chwilę obecną takich umiejętności, by cel ten osiągnąć - przyznał Ribery.
Franck Ribery przeszedł do Bayernu Monachium z Olympique Marsylia w 2007 roku.