Dla Korony Kielce i Radomiaka Radom to była niezwykle prestiżowa potyczka. Od początku w spotkaniu dużo się działo. Złocisto-Krwiści ruszyli do natarcia i już w 3. minucie otworzyli wynik. Marcel Pięczek dośrodkował z rzutu rożnego na szósty metr, a nadbiegający Pau Resta głową wpakował piłkę do siatki.
Goście źle weszli w potyczkę, ale dość szybko pozbierali się. Już po siedmiu minutach był remis. Na przedpolu źle zachował się Bartłomiej Smolarczyk, który niefortunnie zagrał przed własną bramką do Marco Burcha, który z bliska wyrównał.
Dobry początek zaostrzył apetyty na więcej. Pod bramkami jednak nie działo się zbyt wiele. Nie brakowało walki, ale można było liczyć na więcej. Bramkarze nie musieli wykazywać się swoimi umiejętnościami. W 31. minucie głową ponad poprzeczką przymierzył z sześciu metrów Wiktor Długosz. To była jedna z nielicznych dobrych okazji w tym okresie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aż miło popatrzeć. Takie gole nie padają często!
W 2. części zespoły szukały gola dającego wygraną. W 48. minucie Abdoul Tapsoba groźnie uderzył lewą nogą. Rafał Mamla, dla pewności, wybił piłkę na rzut rożny. Groźniejsze były próby kielczan. W 52. minucie Mariusz Fornalczyk przymierzył z pola karnego. Piłka poszybowała ponad bramką.
Jeszcze lepszą szansę zmarnował dwanaście minut później Adrian Dalmau, który po dograniu Marcela Pięczka niecelnie główkował z pięciu metrów. Z kolei w 69. Miłosz Trojak nie był w stanie wbić piłki do siatki z czterech metrów.
Nastawieni na grę z kontry goście wyszli na prowadzenie kwadrans przed końcem. Paulius Golubickas zagrał prostopadle do Capity, który w sytuacji sam na sam minął bramkarz i uderzył do siatki. Szymon Marciniak początkowo odgwizdał spalonego, ale po dość długo trwającej analizie VAR wskazał na środek.
Gospodarze ruszyli do odrabiania strat. Wyrównać w 87. minucie powinien Adrian Dalmau. Strzał z sześciu metrów instynktownie odbił Maciej Kikolski. Graczowi z Kielc zabrakło precyzji.
Do 2. połowy Szymon Marciniak doliczył osiem minut. W trzeciej goście zamknęli mecz. Capita otrzymał dogranie od Renata Dadasova i strzałem z pola karnego ustalił wynik gry.
Radomiak po raz pierwszy w historii wygrał w Kielcach. Korona doznała pierwszej ligowej porażki w 2025 roku.
Korona Kielce - Radomiak Radom 1:3 (1:1)
1:0 - Pau Resta 3'
1:1 - Marco Burch 10'
1:2 - Capita 75'
1:3 - capita 90+4'
Składy:
Korona Kielce: Rafał Mamla - Miłosz Trojak, Bartłomiej Smolarczyk (84' Jewgienij Szykawka), Pau Resta - Hubert Zwoźny (60' Marcus Godinho), Nono, Pedro Nuno (84' Miłosz Strzeboński), Marcel Pięczek - Wiktor Długosz (60' Dawid Błanik), Mariusz Fornalczyk - Adrian Dalmau.
Radomiak Radom: Maciej Kikolski - Marco Burch, Saad Agouzoul, Steve Kingue, Kamil Pestka - Francisco Ramos (64' Roberto Alves), Rafał Wolski (86' Zie Ouattara), Bruno Jordao (72' Paulius Golubickas) - Jan Grzesik, Abdoul Tapsoba (64' Roberto Alves) - Pedro Perotti (64' Renat Dadasov).
Żółte kartki: Resta, Nuno (Korona) oraz Jordao, Dadasov, Capita, Golubickas (Radomiak).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 14 125.