Była 48. minuta niedzielnego meczu w Tbilisi. Goście przeprowadzili akcję lewą stroną i po dośrodkowaniu Wahana Biczachczjana fenomenalnego gola strzelił Edgar Siewikian.
Zawodnik Legii sprytnie podciął piłkę w okolice piątego metra, a później całą robotę wykonał Siewikian.
Zawodnik na co dzień grający w Łokomotiwie Moskwa strzelił swojego drugiego gola w reprezentacji Armenii w piętnastym występie.
I zrobił to w stylu Zlatana Ibrahimovicia, ekwilibrystycznie. Tak, że po prostu nie było czego zbierać.
Problem w tym, że to jedyny pozytyw z perspektywy reprezentacji Armenii. W dwumeczu Gruzja wygrała 9:1 i to ona zagra w dywizji B kolejnej edycji Ligi Narodów.
Parę dni temu Gruzini wygrali 3:0, w rewanżu poprawili 6:1, nie pozostawiając złudzeń kto był lepszy.
Zobacz bramkę Edgara Siewikiana:
ZOBACZ WIDEO: Fani w zachwycie. Najpiękniejsza piłkarka na świecie w nowej roli