Michał Probierz w trakcie konferencji prasowej przed meczem z Litwą przyznał, że spodziewa się, że to Polska będzie stroną przeważającą i trzeba będzie budować akcje w ataku pozycyjnym.
Okazuje się jednak, że Litwini... mają taki sam plan. Selekcjoner Edgaras Jankauskas powiedział wprost. - Chcemy być z piłką częściej niż bez niej - stwierdził.
- Będziemy szukać swoich okazji i mam nadzieję, że je znajdziemy - powiedział Jankauskas.
Polacy są rzecz jasna zdecydowanym faworytem piątkowego meczu w Warszawie, natomiast Litwini nie przyjechali tutaj wyłącznie walczyć.
- Mamy szybkość, technikę, inteligencję. Myślę, że mamy ducha walki zespołowej. To nie znaczy, że przyjechaliśmy tu tylko po to, żeby walczyć - powiedział Jankauskas.
ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość
Na stronie lrt.lt czytamy: - Wiemy z jakimi przeciwnikami się zetkniemy, ale z drugiej strony w ostatnim czasie rozwinęliśmy się, mamy więcej jakości, więcej wiary w siebie. Mamy zawodników, którzy strzelają gole przeciwko takim zespołom takich jak AC Milan. Myślę, że łącząc całą tę energię, mamy potencjał jako zespół.
Selekcjoner litewskiej kadry dodał też, że nie musi dodatkowo motywować zawodników przed takim meczem.
- Są wystarczająco zmotywowani. Nawet to napięcie powinno trochę opaść. Wiemy, gdzie jesteśmy, realistycznie oceniamy sytuację, znamy swoje możliwości - zaznaczył.
Co ciekawe, będzie to pierwsze spotkanie Polski i Litwy w meczu o punkty. Dotychczas jedni i drudzy grali ze sobą wyłącznie towarzysko.
Początek meczu Polska - Litwa w piątek o godz. 20.45.