Raków może wybić Legii z głów marzenia o tytule. Chcą wykorzystać zmęczenie rywali

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

W niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy Raków Częstochowa zmierzy się z Legią Warszawa. Medaliki chcą wykorzystać fakt, że dla rywali będzie to trzeci mecz w ciągu sześciu dni. Nie zamierzają jednak lekceważyć zawsze groźnego przeciwnika.

Legia Warszawa w poniedziałek grała z Motorem Lublin (3:3), w czwartek rywalizowała z Molde FK (2:0), a w niedzielę Wojskowych czeka kolejne trudne starcie. Tym razem przeciwnikiem będzie Raków Częstochowa.

Medaliki obecnie zajmują drugie miejsce w tabeli i do liderującego Lecha Poznań tracą punkt. Sytuacja Legii jest znacznie gorsza. Stołeczni zajmują piąte miejsce, ale strata do Rakowa to aż dziewięć punktów. Co prawda Legia nie porzuciła jeszcze marzeń o ligowym podium - traci do niego osiem "oczek", ale po ewentualnej porażce w Częstochowie, zadanie to będzie trudno zrealizować.

ZOBACZ WIDEO: Połączenie akrobatyki z futbolem. Takie gole to rzadkość

Raków chce wykorzystać zmęczenie rywala, ale go nie lekceważy. - Legia ma tak zbudowaną kadrę, że może wystawić dwie jedenastki - analizowałem, że w niedzielę od 1. min może wystąpić przynajmniej ośmiu zawodników, którzy nie grali albo grali bardzo mało w rewanżu z Molde. Dodatkowo jest pięć zmian. Ważne jest też to, co działo się w minionym tygodniu. Trzecie spotkanie nie będzie problemem dla piłkarzy, którzy rozegrali tylko trzy mecze - powiedział trener Rakowa, Marek Papszun.

- Raków zetrze Legię na proch, bo warszawiacy są po trzech meczach w ciągu sześciu dni? Czy rzeczywiście jest aż taka przepaść między zespołem, który trenuje cały tydzień, a ekipą, która gra co dwa dni? Chciałbym, by tak było, ale niestety tak nie jest - to szerszy kontekst sytuacji - dodał.

Papszun docenia klasę Legii i choć ta jest niżej notowana w PKO Ekstraklasie, to jednak odnosi duże sukcesy w Europie.

- Gramy z Legią, która jest w ćwierćfinale Ligi Konferencji. To już pokazuje rangę klubu, który komunikował przed sezonem, że zbudował kadrę pod mistrzostwo, pod trzy fronty. Tak też traktujemy to spotkanie. Mimo że na dziś ta drużyna na pewno nie jest faworytem do tytułu, to ambicje i skład tam pozostał. Przygotowujemy się do niedzielnego meczu, jakbyśmy rywalizowali z zespołem, który jest w ścisłej rozgrywce o wygranie Ekstraklasy - ocenił Papszun.

Do spotkania szkoleniowiec przystępuje ze spokojem. - Z optymizmem patrzymy na nadchodzące spotkanie, które jest prestiżowe, istotne. Na takie mecze jest pełna mobilizacja zespołu i dobre przygotowanie. To zawsze nas charakteryzowało, że jesteśmy gotowi na duże rywalizacje - zakończył.

Mecz Rakowa z Legią rozpocznie się o godzinie 17:30.

Komentarze (14)
avatar
PrawdaBoli1
2 h temu
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oglądam na YouTube 15.03.2025 Köln BPE e. V Aufklärung über den politischen Islam. To wideo 2:15 długie i 15 min przed końcem przyszedł do mikrofonu który dokładnie wygląda jak ten PL Trener na Czytaj całość
avatar
Ires
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziś Wasz kochany Lech wszystkim znowu odleci i będzie masować się po zadku ;D 
avatar
Jagаfan !
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak już jestem zagotowany i nie mam jak się bronić, to wymyślam jakieś wózki, inwalidztwa, pedofilię, ćpanie, gendery, otyłość, zboczenie, ale to mi nie pomaga :/ Dlaczego ja się tak szmacę? 
avatar
❶ ❾ ❶ ❻
3 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Twoja stara 
avatar
Stanisław Przybyłowicz
4 h temu
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zległa.sama sobie wybiła ten tytuł. Teraz tylko kombinują w PP. Obstawiacie, że kto posędziuje im te mecze? 
Zgłoś nielegalne treści