PZPN, jak co czwartek, opublikował listę sędziów na weekendowe mecze w PKO Ekstraklasie i niższych ligach. W obsadzie zabrakło Szymona Marciniaka.
Jak się okazuje, arbiter poprosił o urlop. - Trochę zmęczyła mnie sytuacja spowodowana wydarzeniami z meczu Legia - Jagiellonia. Uznałem, że to dobry moment, żeby trochę odpocząć - powiedział Marciniak w rozmowie z TVP Sport.
Co go tak zmęczyło? W środowym spotkaniu Legii z Jagiellonią w Pucharze Polski miały miejsce dwie bardzo kontrowersyjne sytuacje.
Pierwsza, gdy (prawdopodobnie) piłkę ręką we własnym polu karnym zagrał Ilja Szkurin. "Jedenastki" nie było, bo brakowało kamery, która jednoznacznie potwierdziłaby przewinienie.
Druga trochę później, kiedy Oskar Pietuszewski upadł w polu karnym po kontakcie z nogą Pawła Wszołka. Sędzia główny Piotr Lasyk odgwizdał faul zawodnika Legii, ale po długiej wideoweryfikacji decyzja została zmieniona.
Na sędziów spadła fala krytyki, a ci dzień po spotkaniu próbowali publicznie tłumaczyć swoje decyzje, twierdząc przy tym, że były one prawidłowe.
Co ciekawe, nieuwzględniony przy obsadzie najbliższej kolejki został też sędzia Lasyk.
ZOBACZ WIDEO: Problemy wielkich klubów w nowym formacie Ligi Mistrzów. "Wnioski zostaną wyciągnięte"
W ten weekend zległa płaci rachunki w SPA za tych pokerzystów?
Piłkarski poker trwa, la la la ...