W poniedziałek FC Barcelona otrzymała szansę powrotu na szczyt La Ligi i ją wykorzystała. "Duma Katalonii" zwyciężyła Rayo Vallecano 1:0, a jedynego gola strzelił w 28. minucie Robert Lewandowski. "Lewy" wykorzystał rzut karny, który został przyznany po analizie VAR.
Kapitan reprezentacji Polski opuścił murawę w 81. minucie. Wówczas zastąpił go Ferran Torres. Barcelona prowadziła skromnie, dlatego każda akcja mogła zmienić sytuację na boisku. 36-letni napastnik wyraźnie nie był zadowolony z tej decyzji niemieckiego szkoleniowca. Kamery pokazały, jak rzucił bidonem.
- Zmiana Lewandowskiego? To normalne, że się złości, bo chce strzelać gole, ale decyzja należy do mnie. Zmieniam zawodników, kiedy uznam to za stosowne i muszą to zaakceptować - powiedział Flick, cytowany przez SER Catalunya.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
Dla trenera najważniejsze było to, że jego drużyna zgarnęła cenne trzy punkty. Dzięki temu ma ich w dorobku 51. Poniedziałkowa wygrana pozwoliła Barcelonie wyprzedzić w tabeli La Ligi dwóch madryckich rywali: Real i Atletico.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tych trzech punktów, nie było łatwo wygrać. Bycie liderem w tabeli niczego nie zmienia, idziemy krok po kroku - stwierdził Flick.
"Duma Katalonii" powróciła na fotel lidera po dwóch miesiącach, ale do rozegrania pozostało jeszcze 14 kolejek. Kolejne spotkanie z udziałem Barcelony odbędzie się w sobotni wieczór (22 lutego) na wyjeździe z Las Palmas.
Bądź na bieżąco, oglądaj mecze FC Barcelony w Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)