Galatasaray było zdecydowanym faworytem starcia ligowego z Rizesporem. Nowa drużyna Przemysława Frankowskiego w pierwszej połowie miała jednak spore problemy z rywalami.
Do przerwy w tej rywalizacji bramki nie padły i niespodziewanie lepsze wrażenie sprawiali niżej notowani gospodarze. W 39. minucie mogli nawet wyjść na prowadzenie. Piłka trafiła w słupek po uderzeniu Aliego Sowe'a.
W 47. minucie Frankowski zdecydował się na dośrodkowanie lewą nogą w pole karne. Z jego podania skorzystał Victor Osimhen i strzałem głową pokonał bramkarza. Rizespor wyrównał już kilka minut później.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy
Ostatnie słowo należało do gości. Ponownie na listę strzelców wpisał się Osimhen i zapewnił przyjezdnym komplet punktów. Tym samym Galatasaray nadal ma sześć punktów przewagi nad wiceliderem.
Frankowski od 10 lutego jest piłkarzem zespołu ze Stambułu. W swoim debiucie rozegrał całe spotkanie. Polak jest wypożyczony z Lens do końca tego sezonu z opcją wykupu.
Asysta Frankowskiego od 2:45: