Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un wprowadził zakaz transmisji meczów Tottenhamu Hotspur w swoim kraju. Decyzja ta wynika z faktu, że kapitanem drużyny jest Heung-min Son, czyli piłkarz z Korei Południowej - poinformował "The Sun".
Zakaz obejmuje również inne drużyny Premier League, takie jak Wolverhampton Wanderers i Brentford FC, które mają w składzie południowokoreańskich zawodników.
W Korei Północnej mecze są skracane do 60 minut i emitowane przed wiadomościami, około cztery miesiące po ich rozegraniu.
Tom Bell, kibic Tottenhamu, stwierdził, że "Koreańczycy mogą uważać się za szczęśliwców, nie oglądając meczów Tottenhamu w tym sezonie". Zespół zajmuje obecnie 14. miejsce w lidze, co nie jest powodem do dumy dla fanów.
Raport Stimson Center ujawnia, że sport jest jednym z niewielu momentów, kiedy północnokoreańska telewizja nie emituje propagandy. Martyn Williams z Centrum zauważył, że "piłka nożna jest głównym międzynarodowym sportem transmitowanym w KCTV".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny