Everton zaskoczył faworyzowanego rywala

Getty Images / John Walton/PA Images / Na zdjęciu: piłkarze Evertonu
Getty Images / John Walton/PA Images / Na zdjęciu: piłkarze Evertonu

Crystal Palace miało przewagę, ale to goście pierwsi zdobyli bramkę po skutecznej kontrze. Gospodarze wyrównali tuż po przerwie, lecz Everton zadał decydujący cios na wagę wyjazdowego zwycięstwa 2:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Crystal Palace zmierzyło się z Evertonem w meczu, który miał kluczowe znaczenie dla obu drużyn w tabeli Premier League. Gospodarze, zajmujący 12. miejsce, chcieli poprawić swoją sytuację, podczas gdy Everton, po sensacyjnym remisie z Liverpoolem, przystąpił do spotkania z ogromnym optymizmem, co było widać od pierwszych minut meczu.

W pierwszych minutach spotkania obie drużyny próbowały konstruować akcje ofensywne, a gra toczyła się wyrównanym tempem. W 6. minucie, po błędzie Jamesa Tarkowskiego, w dogodnej sytuacji znalazł się Jean-Philippe Mateta. Strzał napastnika obronił Jordan Pickford.

Z czasem zarysowała się jednak przewaga Crystal Palace, które stwarzało coraz większe zagrożenie pod bramką Evertonu. Jefferson Lerma zdobył bramkę po rzucie rożnym, jednak została ona anulowana po interwencji VAR, z powodu opuszczenia przez piłkę pola gry.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: FC Barcelona pokazała, jak trenuje Wojciech Szczęsny

Swoich okazji szukali również piłkarze Davida Moyesa. Dwa strzały z dystansu oddał Carlos Alcaraz, ale żaden z nich nie stanowił zagrożenia dla Deana Hendersona.

Mimo że Crystal Palace przeważało i stwarzało większe zagrożenie, to piłkarze Evertonu wykazali się wybitną skutecznością. W 42. minucie fatalny błąd Tyricka Mitchella przy wyrzucie z autu zapoczątkował świetną kontrę Evertonu. Piłkę przechwycił Carlos Alcaraz, który pociągnął akcję i podał futbolówkę do Beto. Ten, bez żadnego problemu, umieścił ją w siatce, dając prowadzenie swojej drużynie.

Po przerwie gospodarze zabrali się do odrabiania strat i błyskawicznie im się to udało. Już w 47. minucie, po rzucie rożnym, piłka trafiła do Marca Guehi, który intuicyjnie skierował ją do Jean-Philippe'a Matety. Napastnik, precyzyjnym strzałem, pokonał bramkarza i zapisał się na liście strzelców.

Świetne wejście w drugą połowę zaliczyli gracze Olivera Glasnera, którzy po przerwie wzięli sprawy w swoje ręce.

Everton jednak nie powiedział ostatniego słowa. Po świetnym dośrodkowaniu z lewej strony piłka trafiła do Ashley'ego Younga, którego strzał zablokował Will Hughes, lecz do piłki dopadł Carlos Alcaraz, który silnym uderzeniem pokonał bramkarza gospodarzy, dając Evertonowi prowadzenie. Piłkarze Evertonu utrzymali przewagę i sprawili niespodziankę na Selhurst Park.

Crystal Palace  - Everton  1:2 (0:1)
0:1 - Beto 42'
1:1 - Jean-Philippe Mateta 47'
1:2 - Carlos Alcaraz 80'

Składy:
Crystal Palace: 
Dean Henderson - Chris Richards, Maxence Lacroix (86' Edward Nketiah), Marc Guéhi - Daniel Muñoz, Jefferson Lerma (46' Adam Wharton), Will Hughes (86' Daichi Kamada), Tyrick Mitchell (60' Ben Chilwell) - Ismaïla Sarr, Justin Devenny (46' Eberechi Eze) - Jean-Philippe Mateta.

Everton: Jordan Pickford - Jake O'Brien, James Tarkowski, Jarrad Branthwaite, Vitaliy Mykolenko - James Garner, Idrissa Gueye, Jesper Lindstrom (79'Ashley Young), Carlos Alcaraz (86' Tim Iroegbunam), Jack Harrison - Beto.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści