FC Barcelona ma problem. Wpłynął pozew. Na 3 miliony euro

Getty Images / Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto via Getty Images) / Joan Laporta
Getty Images / Joan Valls/Urbanandsport /NurPhoto via Getty Images) / Joan Laporta

Serwis jijantes.com donosi, że agent piłkarski Isaac Lopez domaga się od FC Barcelony wypłaty zaległej prowizji za transfer Julesa Kounde. Miał on miejsce w lipcu 2022 roku.

Z informacji przekazanych przez serwis jijantes.com wynika, że Isaac Lopez złożył już pozew sądowy przeciwko FC Barcelonie, domagając się wypłaty prowizji w wysokości 3 mln euro za transfer Julesa Kounde. Agent twierdzi że odegrał kluczową rolę w negocjacjach, które doprowadziły do ściągnięcia francuskiego obrońcy z Sevilli FC.

Lopez uczestniczył w rozmowach transferowych. Ocenia, że jego działania były decydujące dla finalizacji umowy z Kounde, mimo zainteresowania ze strony Chelsea. Dowody na to mają zostać przedstawione w sądzie.

Lopez przekonuje również, że to sam Joan Laporta poprosił go o pomoc. Agent miał bowiem bardzo relacje z ówczesnym dyrektorem sportowym Sevilli FC, Monchim.

ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego

Władze FC Barcelony jak dotąd nie skomentowały tej sprawy. Hiszpański sąd rozstrzygnie, czy roszczenia Lopeza są zasadne. Jeśli przyzna on rację agentowi, powiększy się lista problemów Barcelony.

Klub od kilku lat znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Jego wydatki są monitorowane przez władze La Ligi. Niedawno "Duma Katalonii" miała duże problemy z rejestracją na drugą część sezonu sprowadzonego latem Daniego Olmo. To tylko pokazuje skalę problemu.

Dodajmy, że Jules Kounde trafił do FC Barcelony pod koniec lipca 2022 roku. Serwis transfermarkt przekazuje, że Sevilla otrzymała za niego 50 milionów euro. W tym samym oknie transferowym "Duma Katalonii" ściągnęła m.in. Roberta Lewandowskiego i Raphinhę. Aby sfinalizować te transfery, musiała uruchomić tzw. dźwignie finansowe, sprzedając część swoich aktywów.

Komentarze (0)