Edoardo Bove doznał zasłabnięcia w czasie meczu ACF Fiorentiny z Interem Mediolan. Piłkarz przeszedł operację serca, w trakcie której wszczepiono mu defibrylator podskórny. Na razie lekarze nie zgodzili się na powrót 22-latka do sportu. Piłkarz pokazuje w mediach społecznościowych, jak biega lub sędziuje mecze dzieci w akademii Fiorentiny.
Bove, pomimo problemów zdrowotnych, pozostaje pozytywnie nastawiony i chętnie dzieli się swoją historią z innymi. Zrobi to także ostatniego dnia festiwalu w San Remo, który zakończy się w sobotę 15 lutego.
Festiwal w San Remo to jedno z najważniejszych wydarzeń muzycznych we Włoszech, a obecność Bove, który podzieli się swoją historią, doda mu wyjątkowego charakteru. Występ młodego piłkarza będzie okazją do refleksji nad jego doświadczeniami i wyzwaniami, z jakimi musi się zmierzyć po operacji.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Edoardo Bove postanowił, że jego występ na festiwalu będzie bezpłatny. Piłkarz nie przyjmie wynagrodzenia za swoją obecność na scenie. Jego decyzja spotkała się z uznaniem zarówno organizatorów, jak i fanów.
22-latek jest piłkarzem AS Romy, z której do końca sezonu został wypożyczony do Fiorentiny. Planuje powrót do sportu, chociaż nie jest jeszcze przesądzone, czy będzie to możliwe w ojczyźnie Włoszech czy w jednej z zagranicznych lig.
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)