Robert Lewandowski poprawił swój dorobek strzelecki w ostatnim spotkaniu hiszpańskiej La Ligi. FC Barcelona w niedzielę (9 lutego) pokonała Sevillę FC 4:1, a wynik rywalizacji otworzył polski napastnik.
"Mundo Deportivo" wprost nazwało go "otwieraczem do konserw". Wszystko z uwagi na to, że w najlepszych europejskich ligach żaden inny snajper nie zdobywa tyle pierwszych bramek w meczach.
Licząc wszystkie rozgrywki, "Lewy" zanotował już 11 takich trafień, w tym 9 w La Lidze i 2 w Lidze Mistrzów. Pod tym względem Polak wyprzedza takich zawodników jak Viktor Gyokeres, Erling Haaland czy Kylian Mbappe.
Biorąc pod uwagę wszystkie bramki, Lewandowski ma już na swoim koncie 31 goli. Tym samym przebił już zeszłoroczny wynik i potrzebuje jeszcze dwóch trafień, by pod tym względem zanotować najlepszy sezon w Barcelonie.
Tymczasem przed polskim napastnikiem jeszcze wiele okazji. Barca bowiem wciąż ma przed sobą mecze w La Lidze, Lidze Mistrzów, Pucharze Króla czy Klubowych Mistrzostwach Świata.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: To był spektakularny powrót gwiazdy