W niedzielę FC Barcelona wygrała 4:1 z Sevillą FC w wyjazdowym meczu 23. kolejki La Ligi. Wynik spotkania otworzył Robert Lewandowski. Polak w 7. minucie wykorzystał zagranie głową Inigo Martineza i na wślizgu wpakował piłkę do bramki.
Ten gol wprawił w euforię hiszpańskiego dziennikarza Gerarda Romero. Mężczyzna w mediach społecznościowych prowadził relację na żywo, rejestrując swoje reakcje na boiskowe zdarzenia.
Gdy Polak zdobył bramkę, Romero zaczął wykrzykiwać "Gol, gol, gol, Robert Lewandowski", charakterystycznie przeciągając poszczególne głoski. Złączył też ze sobą zaciśnięte pięści, imitując cieszynkę, która jest znakiem rozpoznawczym 36-letniego snajpera. Nagranie zamieszczamy poniżej.
Dodajmy, że niedługo potem Romero i inni kibice mieli powody do zmartwienia. Zaledwie minutę po bramce Lewandowskiego do remisu doprowadził bowiem Ruben Vargas. Zespoły schodziły do szatni przy wyniku 1:1.
Druga połowa należała jednak do Barcelony. Swoje gole zdobyli Fermin Lopez, Raphinha i Eric Garcia. "Dumie Katalonii" w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziła nawet czerwona kartka, którą Lopez obejrzał w 62. minucie.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)