Podczas meczu FC Barcelony z Sevillą, Ronalda Araujo musiał opuścić boisko już w 22. minucie z powodu kontuzji. Urugwajczyk doznał urazu po ostrej interwencji Saula Nigueza, który niefortunnie trafił w jego kostkę.
Pierwsze diagnozy sugerują, że Araujo mógł doznać skręcenia prawej kostki. Dalsze badania zaplanowano na poniedziałek, ale jak podał kataloński "Sport" już teraz przewiduje się, że obrońca może być wyłączony z gry na 2-3 tygodnie. To duży cios dla Barcelony, która liczyła na jego obecność w składzie.
Araujo, opuszczając boisko, nie krył rozczarowania. W ostatnich tygodniach centralny obrońca zdołał wrócić do formy po wcześniejszych problemach zdrowotnych i zaczynał regularnie występować w pierwszym składzie pod wodzą Hansi Flicka.
ZOBACZ WIDEO: Wykonał sprint przez połowę boiska. Tak pracuje ochroniarz Messiego
W meczu z Sevillą Araujo miał tworzyć duet z Inigo Martinezem. Niestety, ich współpraca na boisku trwała krótko. Przed kontuzją Araujo był również zamieszany w sytuację bramkową dla gospodarzy.
Defensor dołącza tym samym do listy kontuzjowanych zawodników "Blaugrany". W dalszym ciągu Flick nie może liczyć na Marca-Andre ter Stegena, Andreasa Christensena, Ansu Fatiego i Marca Bernala.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)