Egzotyczny transfer Lecha? To byłaby niespodzianka

WP SportoweFakty / Michał Jankowski
WP SportoweFakty / Michał Jankowski

Lech Poznań jeszcze nie powiedział ostatniego słowa na rynku transferowym. Lider PKO Ekstraklasy monitoruje sytuację reprezentanta Tunezji.

W tym artykule dowiesz się o:

Lech Poznań, po wypożyczeniu Eliasa Anderssona do Viborga, poszukuje nowego lewego obrońcy. Jak informuje portal goal.pl, klub rozważa transfer Amina Cherniego, 23-letniego Tunezyjczyka z francuskiego Laval. Byłby to pierwszy zawodnik z tego kraju w historii Kolejorza.

Urodzony w Paryżu Cherni jest dwukrotnym reprezentantem Tunezji. Obecnie gra w Ligue 2, gdzie w tym sezonie wystąpił 14 razy. Laval oczekuje za niego wysokiej kwoty, co może stanowić przeszkodę w negocjacjach. Różnica między oczekiwaniami Laval a ofertą Lecha wynosi 200 tys. euro.

To nie pierwszy raz, gdy Lech interesuje się tunezyjskim piłkarzem. W 2007 r. klub starał się o Amira Mkadmiego, również lewego obrońcę. Tym razem jednak transfer Cherniego może być trudniejszy do zrealizowania z powodu różnic finansowych.

ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!

Lech Poznań prowadzi także rozmowy w sprawie napastnika. Klub zdaje sobie sprawę, że musi poczekać na zakończenie okienek transferowych w mocniejszych ligach, aby móc pozyskać zawodnika o odpowiednich umiejętnościach. Na liście życzeń znalazł się Aune Heggebo z Bran Bergen, którym interesują się również kluby włoskie i niemieckie.

Komentarze (0)