Jeszcze tylko sześć miejsc pozostało w wiosennych zmaganiach o trofeum Ligi Mistrzów. Przed finałową kolejką fazy ligowej poza strefą dającą awans do 1/16 finału znaleźli się zawodnicy Manchesteru City.
W ich przypadku nie ma żadnych skomplikowanych kalkulacji. Podopieczni Pepa Guardioli muszą w środowy wieczór odnieść zwycięstwo, bo to jedyny warunek pozwalający im na dalszą grę w europejskich rozgrywkach.
W nieco lepszej sytuacji są zawodnicy Club Brugge, którzy zagrają bezpośrednio z mistrzami Anglii. Drużyna Michała Skórasia awansuje do następnej fazy nawet jeśli polegnie na Etihad Stadium.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Aby tak się stało, z zerowym dorobkiem punktowym swoje mecze musiałyby zakończyć portugalskie drużyny - SL Benfica oraz Sporting CP, a także ktoś z dwójki Paris Saint-Germain oraz VfB Stuttgart.
Dwie ostatnie wspomniane drużyny zagrają bezpośrednio ze sobą. Niemcy muszą liczyć na zwycięstwo, gdyż ze względu na ujemny bilans bramkowy, remis w starciu z drużyną Luisa Enrique zapewni im awans wyłącznie, gdy porażkę odniosą piłkarze Manchesteru City. Paryżanie są w lepszym położeniu, bo w ich przypadku remis powinien wystarczyć do osiągnięcia 1/16 finału.
Z 19. miejsca w tabeli reszcie drużyn nerwowo przyglądają się aktualnie zawodnicy PSV Eindhoven. Drużyna z Holandii ma dodatni bilans bramek i dość bezpieczną liczbę punktów do utrzymania w rozgrywkach.
Podopieczni Petera Bosza zagrają jednak z Liverpoolem FC, a wysoka porażka z liderem Premier League może nawet sprawić, że zespół znajdzie się na krawędzi Ligi Mistrzów. Jeśli Holendrzy mieliby przegrać, to muszą zachować trzy bramki zapasu, które udało się zdobyć w poprzednich kolejkach.
Wymieniane już wcześniej portugalskie drużyny mają szanse na utrzymanie swoich miejsc w przypadku remisów - Benfica zagra z Juventusem FC, a Sporting z Bologną FC. Przy podziale punktów oba zespoły nie będą musiały nerwowo rozglądać się na pozostałą część stawki, gdyż kluczowe dla większości losów jest starcie PSG ze Stuttgartem.
Jeśli u Portugalczyków padną remisy, w każdym możliwym wariancie dla końcowego wyniku meczu na MHP Arena, jedna z tych drużyn wyląduje w tabeli za drużynami z Półwyspu Iberyjskiego.
O awans do fazy pucharowej "powalczą" także Dinamo Zagrzeb oraz Szachtar Donieck. Ukraińcy według wyliczeń Football Meets Date mają zaledwie 0,1% szans na awans, a ten może się wydarzyć tylko jeśli zawodnicy trenera Marino Pusicia wysoko pokonają Borussię Dortmund, a dodatkowo trzy drużyny z sześciu (Dinamo, Manchester City, Stuttgart, Sporting, PSG oraz Benfica) poniosą porażkę.
Chorwaci mają około 12,5 proc. szans na 1/16 finału. Muszą spełnić dwa warunki. Zwycięstwo z AC Milanem oraz porażka dwóch z pięciu zespołów (Manchester City, Benfica, PSG, Sporting oraz Stuttgart).
Dla każdej z drużyn najlepszym rozwiązaniem byłoby zwycięstwo. Niestety w środowy wieczór przy komplecie aż 18 spotkań rozegranych w tym samym czasie, nie zabraknie tych, którzy przeżyją spore rozczarowanie. Wszystkie mecze rozpoczną się o godz. 21