Obecny sezon w bramce Arki Gdynia rozpoczął Paweł Lenarcik, ale gdy pracę w roli trenera stracił Wojciech Łobodziński, to między słupki wskoczył Damian Węglarz i miejsca już nie oddał.
Lenarcik parę dni temu rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i przeniósł się do Chrobrego Głogów. A skoro zwalniają, to znaczy, że będą zatrudniać.
I tak też się stało. W środę nowym bramkarzem żółto-niebieskich został Jędrzej Grobelny, który przez ostatnie trzy i pół roku był w Warcie Poznań. Jest wychowankiem tego klubu i spędził w nim blisko 14 lat. Grobelny pomyślnie przeszedł testy medyczne i podpisał z Arką kontrakt do 30 czerwca 2026 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy (po stronie klubu).
Grobelny - podobnie jak Lenarcik - był podstawowym bramkarzem "Zielonych", natomiast pod koniec rundy stracił miejsce w składzie na rzecz młodszego o trzy lata Leo Przybylaka. Jesienią rozegrał w sumie czternaście spotkań, biorąc pod uwagę Betclic I ligę i Puchar Polski.
Oczywiście trudno spodziewać się, by nagle miał dostać w Gdyni bluzę z numerem 1. Raczej przychodzi jako "dwójka", by naciskać na wspomnianego już Węglarza i czekać na swoją szansę.
To trzeci transfer Arki tej zimy. Wcześniej do zespołu dołączyli Dawid Kocyła oraz Zvonimir Petrović. Zmiany są kosmetyczne, ale też nie było powodów do rewolucji, skoro drużyna zajmuje drugie miejsce w tabeli i jest na dobrej drodze do wywalczenia awansu do PKO Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO: To rzadki widok. Gwiazda futbolu była przerażona
Czy Arka Gdynia awansuje do Ekstraklasy? 
