Dla Jakuba Modera był to ostatni moment, by próbować uratować karierę. W poprzednim sezonie powoli wracał po ciężkiej kontuzji kolana. Trener Roberto De Zerbi dawał mu całkiem sporo szans, ale w maju odszedł do Marsylii i status Modera w Brighton mocno się zmienił.
Nowy szkoleniowiec Fabian Hürzeler nie miał do niego już tak dużego zaufania. Moder w obecnym sezonie rozegrał zawrotne dziewięć MINUT w Premier League (złożyły się na to cztery mecze). W sumie wystąpił w siedmiu spotkaniach.
Kontrakt Modera z Brighton obowiązywał jeszcze tylko przez pół roku. Klub nie wiązał już z nim przyszłości i postanowiono pozwolić mu odejść. W poniedziałek transfer do Feyenoordu został oficjalnie potwierdzony.
W Feyenoordzie powinien mieć dużo łatwiej o miejsce w składzie. On sam, jak i selekcjoner Michał Probierz pewnie nie mieliby nic przeciwko, gdyby poszło mu w tej drużynie tak dobrze, jak Sebastianowi Szymańskiemu. On zrobił świetną reklamę w sezonie 2022/23, strzelając 10 goli i notując 7 asyst.
Feyenoord zajmuje obecnie czwarte miejsce w Eredivisie, tracąc aż dziesięć punktów do prowadzącego PSV Eindhoven.
ZOBACZ WIDEO: Nie powstydziłby się sam Ronaldo. To był gol "stadiony świata"