Robert Lewandowski strzela dla Dumy Katalonii średnio 0,96 gola na mecz. Skuteczniejszy był tylko w sezonach 2019/20 (1,17), 2020/21 (1,2) i 2021/21 (1,09). Jako zawodnik Barcelony tak często do siatki rywali jeszcze nie trafiał. Pod opieką Hansiego Flicka 36-latek przeżywa drugą (a może nawet trzecią) młodość i niedługo jego kontrakt z Barceloną zostanie automatycznie przedłużony o kolejny rok.
Dość powiedzieć, że już teraz, czyli na półmetku sezonu, ma identyczny dorobek bramkowy (26), co w całych poprzednich rozgrywkach. Wtedy pracował na niego w 49 występach, a teraz zgromadził go w ledwie 27 meczach.
Błyskawicznie pnie się w strzeleckiej klasyfikacji wszech czasów Barcelony. Gdy startował trwający sezon, był na liście dopiero 44., a teraz jest już 25. "Lewy" jest na dobrej drodze do tego, by jeszcze w tym sezonie złamać granicę 100 trafień dla Dumy Katalonii. Brakuje mu do tego tylko 15 goli.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
W tej beczce miodu jest jednak łyżka dziegciu. Lewandowski nie wygrał ligowego meczu od 3 listopada ubiegłego roku i zwycięstwa nad Espanyolem (3:1). W 76 dni od derbów Barcelona rozegrała siedem spotkań i wygrała tylko jedno: z Mallorcą (5:1), w którym "Lewy" akurat nie wystąpił.
Nigdy w trwającej już 20 lat seniorskiej karierze Lewandowski nie czekał dłużej na ligowe zwycięstwo. Taka czarna seria nie zdarzyła mu się w barwach Delty Warszawa, rezerw Legii, Znicza Pruszków, Lecha Poznań, Borussii Dortmund ani Bayernu Monachium. Dotąd jego niechlubny rekord pod tym względem wynosił cztery kolejne ligowe występy bez zwycięstwa.
Warto w tym miejscu wspomnieć, że na początku sezonu 2005/06 rezerwy Legii nie potrafiły wygrać 10 kolejnych spotkań, ale "Lewy" nie uczestniczył czynnie w całej tej serii. W pojedynczych meczach musiał zwolnić w składzie miejsce dla piłkarzy "schodzących" z I drużyny Wojskowych: Dariusza Zjawińskiego, Dawida Janczyka czy Marcina Klatta.
Lewandowski czeka na ligowe zwycięstwo najdłużej w karierze, biorąc pod uwagę kolejne występy (6), ale na wyobraźnię działa też to, że w ujęciu kalendarzowym (76 dni) dłużej na wygraną w lidze czekał tylko w czasie przerw zimowych w polskich rozgrywkach i gdy Bundesliga została zawieszona po wybuchu pandemii COVID-19.
Okazję do przerwania niechlubnej serii Robert Lewandowski będzie miał już w sobotni wieczór. W 20. kolejce LaLigi Barcelona zagra na wyjeździe z Getafe. Odkąd "Lewy" gra dla Dumy Katalonii, zespół ma bardzo korzystny bilans z tym rywalem: trzy zwycięstwa, dwa remisy, zero porażek (bramki 6:0).
Mecz Getafe - Barcelona rozpocznie się o godz. 21. Transmisja w Eleven Sports 1, dostępnym także w Pilot WP. Relacja tekstowa NA ŻYWO w WP SportoweFakty.