Były piłkarz Fabio Coentrao znalazł się w centrum kontrowersji po tym, jak w jego magazynie w porcie rybackim w Povoa de Varzim odkryto tonę nielegalnych owoców morza. Informację tę podał "Jornal de Noticias".
Podczas operacji przeprowadzonej przez Dyrekcję Generalną Zasobów Naturalnych, Bezpieczeństwa i Usług Morskich (DGRM) skonfiskowano 1020 kg owoców morza. Wśród nich znajdowały się homary, krewetki i kraby, przechowywane w 12 zbiornikach z wodą morską.
Z 1020 kg skonfiskowanego towaru 760 kg nie miało dokumentów potwierdzających pochodzenie. Oczekuje się, że te owoce morza zostaną zwrócone do morza. Reszta miała faktury, ale brakowało licencji na działalność i sprzedaż.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: koszmarny błąd w meczu Bayernu. Co on zrobił?!
36-letni Coentrao wraz z partnerem biznesowym prowadzi firmę w porcie rybackim od około siedmiu miesięcy. Były piłkarz odmówił komentarza w tej sprawie dla "Jornal de Noticias".
Sprawa wzbudziła zainteresowanie mediów, a Coentrao został już powiadomiony przez Urząd ds. Bezpieczeństwa Ekonomicznego i Żywności (ASAE). Jego firma działała bez wymaganych licencji, co może prowadzić do dalszych konsekwencji prawnych.
Portugalczyk rozpoczął swoją przygodę z futbolem w Rio Ave. W latach 2011-2018 był piłkarzem Realu Madryt, który także wypożyczył go do Monaco i Sportingu. Potem powrócił do Rio Ave, gdzie w 2021 roku zakończył karierę.