Polski bramkarz OGC Nice Marcin Bułka znalazł się w centrum ogromnych kontrowersji po opublikowaniu obraźliwego wpisu na Instagramie - informuje francuski portal rmcsport.bfmtv.com.
Post reprezentanta Polski pojawił się na portalu społecznościowym (patrz skan poniżej) po wtorkowym (14.01) zwycięstwie Nicei z SC Bastią (1:0) w meczu wyjazdowym w Pucharze Francji.
Wpis Bułki (był rezerwowym w pojedynku na Stade de Furiani), który został szybko usunięty przez piłkarza, zawierał nieprzyjemne - delikatnie mówiąc - słowa pod adresem klubu z Bastii. 25-latek wrzucił do sieci zdjęcie ze spotkania z podpisem... "Wygrana na gów... stadionie".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Obiekt sportowy Stade de Furiani w 1992 r. był miejscem katastrofy, w której zginęło 18 kibiców a ponad dwa tysiące zostało rannych. Do tragedii doszło w wyniku zawalenia się tymczasowej trybuny podczas meczu SC Bastia - Olympique Marsylia.
Nicea stanęła w obronie Bułki, podkreślając, że padł on ofiarą licznych ataków w mediach społecznościowych z groźbami karalnymi włącznie. Klub Polaka w oficjalnym komunikacie zaznaczył, że reakcja bramkarza była wynikiem emocji wywołanych rasistowskimi obelgami ze strony części publiczności na trybunach Stade de Furiani.
"Bułka nie miał zamiaru obrażać pamięci ofiar tragedii w Furiani" - można przeczytać w oświadczeniu OGC Nice.
Do sprawy odnieśli się również działacze Bastii, którzy nie kryli zdziwienia zachowaniem Bułki i broniącego zawodnika klubu.
"Marcin Bułka nie wyraził najmniejszego oburzenia czy niezadowolenia na stadionie w obliczu faktów, które teraz opisuje jako 'obraźliwe uwagi o charakterze rasistowskim'. Z drugiej strony, nie wahał się podżegać do nienawiści poprzez prowokacyjną publikację w mediach społecznościowych po meczu. Choć błądzenie jest rzeczą ludzką, a klub zauważa, że wpis Marcina Bułki został szybko usunięty, jesteśmy zaskoczeni bezwarunkowym poparciem wyrażonym przez OGC Nice. Zdaje się to nie tylko usprawiedliwiać, ale wręcz usprawiedliwiać zachowanie gracza, minimalizując konsekwencje jego publikacji" - podsumowała SC Bastia w komunikacie zamieszczonym na sc-bastia.corsica.