Inter, wicelider Serie A, przed meczem z walczącym o utrzymanie Empoli był świadomy, że dwie wygrane w dwóch potyczkach sprawią, że zrówna się punktami z liderem Napoli. W składzie gospodarzy zobaczyliśmy Piotr Zieliński. Wśród gości Szymon Żurkowski zasiadł na ławce.
Zespół z Mediolanu od początku uzyskał przewagę, rywale w pierwszych minutach szans szukali w kontrach. W końcu jednak skupili się na obronie wyniku. Inter w premierowej odsłonie grał w dość wolnym tempie, ale był w stanie wykreować sobie kilka okazji.
Tak było w 14. minucie, kiedy po rzucie wolnym groźnie zrobiło się pod bramką Empoli. Devis Vasquez, a następnie obrońcy uratowali Empoli przed utratą gola. Chwilę później przewrotką uderzał Lautaro Martinez, bramkarz zachował czujność i zdołał odbić piłkę.
Z kolei w 25. minucie snajper uderzył w słupek, ale wcześniej zagrał ręką i gola sędzia by nie uznał. Dwie próby strzałów z dystansu podjął Nicolo Barella, ale pamiętać o nich będzie się jedynie, kiedy spojrzy się do statystyk.
ZOBACZ WIDEO: Kuriozalny gol samobójczy. Tylko spójrz, co zrobił ten piłkarz!
Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. W 49. minucie Mattia Vitti, po rzucie rożnym, uderzył w kierunku własnej bramki, ale na swoje szczęście wprost w bramkarza. Empoli starało się odgryzać Interowi, jednak bez większych efektów.
W 55. minucie gospodarze otworzyli wynik. Przed polem karnym Barella zagrał do Lautaro. Argentyńczyk uderzył z ok. 22 metrów, bramkarz zdołał jedynie trącić piłkę, która znalazła się w siatce! Kilkadziesiąt sekund później napastnik po raz kolejny przymierzył z dystansu. Tym razem Devis Vasquez zdołał na raty złapać piłkę.
Inter nie zamierzał oddawać inicjatywy. W 69. minucie Henrich Mchitarjan zastąpił na boisku Piotra Zielińskiego. Polak zaliczył dość dyskretny występ, nie był zbyt widoczny, nie popełniał błędów.
Gospodarze mecz powinni zamknąć w 77. minucie, kiedy Denzel Dumfries zmarnował świetną szansę uderzając w bramkarza. Niespełna 120 sekund później Kristjan Asilani dośrodkował z rzutu rożnego na siódmy metr, gdzie najwyżej wyskoczył Dumfries i głową wpakował piłkę do siatki.
W końcówce na boisku pojawił się Szymon Żurkowski. Polak zagrał po raz pierwszy od marca 2024 roku. Chwilę później goście, za sprawą Sebastiano Esposito, uratowali honor, ale na więcej nie było Empoli już stać. W 89. minucie wynik gry na 3:1 dla Interu, ustalił Marcus Thuram, który wykorzystał dogranie Marko Arnautovicia.
Inter Mediolan - Empoli FC 3:1 (0:0)
1:0 - Lautaro Martinez 55'
2:0 - Denzel Dumfries 79'
2:1 - Sebastiano Esposito 84'
3:1 - Marcus Thuram 89'
Składy:
Inter Mediolan: Yann Sommer - Benjamin Pavard (85' Matteo Darmian), Stefan de Vrij, Carlos Augusto - Denzel Dumfries, Nicolo Barella (78' Alessandro Bastoni), Kristjan Asllani, Piotr Zieliński (69' Henrich Mchitarjan), Federico Dimarco - Lautaro Martinez (78' Marko Arnautović), Mehdi Taremi (69' Marcus Thuram).
Empoli FC: Devis Vasquez - Mattia De Sciglio (66' Saba Goglichidze), Ardian Ismajli, Mattia Viti, Giuseppe Pezzella (83' Salomon Sambia) - Emmanuel Gyasi, Alberto Grassi (73' Liam Henderson), Youssef Maleh, Liberato Cacace (83' Szymon Żurkowski) - Jacopo Fazzini (66' Sebastiano Esposito) - Lorenzo Colombo.
Sędzia: Ermano Feliciani.